bo do szałwi to trzeba mieć pojęcia troche...
mielismy ziomka bialorusina, ktory mieszkal w polsce i raz na jakis czas przywozil pociagiem (jaki ekstrakt - c🤬j wie), ale kopało niesamowicie.
Pierwszy i zarazem najlepszy trip jaki miałem : Łapiąc bucha wpatrywałem się w znak drogowy oddalony ode mnie mniej więcej o 100 metrów. Uwierzcie lub nie, ale podczas fazy byłem tym znakiem, widziałem auta jadące z perspektywy znaku, chodnik, pieszych, nie zapomne tego do konca zycia, cos k🤬a wspaniałego
Pamietajcie o tym, aby w pobliżu był zawsze ktos kto jest totalnie trzeźwy.
Nie jarajcie tego w pobliżach dużych skupisk ludzi, bo będzie tragedia.. Nie jesteś w stanie wypowiedzieć poprawnie słowa, bełkot to jest mało powiedziane. Pamietam, ze nie bylem w stanie chodzic. Faza trwa okolo 10 minut, do godziny czasu po jaraniu nie masz w głowie nic.. totalnie k🤬a pustka taka, jakby Cie wypuscili po resecie mozgu.
Ogolnie dla znajacych temat i lubiacych haluny polecam