Wysłany:
2012-12-29, 11:39
, ID:
1698396
Zgłoś
Więzienia mają resocjalizować, ale z życia wiem, że działają w odwrotną stronę. Zdezorientowany małolat trafia np. za trawkę albo jakieś małe pobicie. Od razu ma wpis do papierów że był karany (na dodatek z paragrafów przeciwko ludziom) i zdobycie pracy innej niż fizyczna będzie bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe. Oczywiście ktoś może powiedzieć iż zawsze można rozkręcić własny biznes... łatwiej powiedzieć niż zrobić. Co więcej, nawet ze zdobyciem fizycznej pracy nie jest tak łatwo. No oczywiście do sprzątania ulic zawsze wezmą (żadna praca nie hańbi !!), ale czy jest to szczyt marzeń? Więc jak oni chcą resocjalizować ludzi zabierając im możliwość uczciwego zarabiania na odpowiednim poziomie? Taki małolat woli pobiegać z trawą bądź ukraść telefon niż zapieprzać za grosze. Idzie do kryminału za małe przewinienia, a wychodzi z planami na grubsze przestępstwa. Nie pochwalam tego ale kara jest niewspółmierna do winy... nie sprzeciwiam się zamykaniu ludzi na lata ale sprzeciwiam się podcinaniu skrzydeł.