Wielki szacunek dla gościa za odwagę i chęci , ale czy gość jedyne co zrobił to zepchnął się z rampy?
Nie znam się i jestem ciekaw , więc pytam a nie wyśmiewam jego umiejętności , żeby później nie było.
Cały czas traktuje się inwalidów na wózkach (i nie tylko) jak ludzi drugiej kategorii. Biedny na wózku, pomocy mu ciągle trzeba bo on taki - a tu proszę. Zagiął wielu tak zwanych "pełnosprawnych".
Kurde... znajdź sobie w słowniku co znaczy po angielsku 'Invalid". Albo nie, nie szukaj bo pewnie nie umiesz, "invalid" znaczy nieważny. A inwalida po angielsku to hadnicapped. Młotku