Heliar napisał/a:
Dwie baby, tępe dzidy, nie potrafią zatrzymać
Parę lat temu był przypadek jak babcia wnuka nie umiała zapakowac do tramwaju i go drzwi przytrzasnęły. Babiszon darł ryja (a motorniczy dwa wagony dalej) a dzieciaka ciągneło po torowisku aż mu łeb urwało.
Ciekawe czy ktos jej powiedział, że jest coś takiego jak hamulec awaryjny.