Ja tam nie ma nie wiem ale uniemożliwienie komuś wyjechania jest wykroczeniem i wszechwiedzący koleś otrzymać powinien mandat. A jak tam nie wolno parkować to tej lalce też. Zaparkowałem kiedyś na czyimś miejscu pod blokiem gdyż nie było pacholka( facet właściciel zdemontował) i zablokował mnie swoim autem bym nie odjechał. Po krótkiej wymianie zdań gdy chciałem odjechać wezwał radiowóz. Policja zaproponowała mu mandat za uniemożliwienie mi opuszczenia parkingu.
Prawka nie robiles, to po co sie odzywasz? Zawsze przed ruszeniem masz sie przygotowac do jazdy. Bez tych kilku czynnosci nie zdasz. Nie ma w tej sytuacji mowy o tamowaniu ruchu. Poza tym ty opisujesz inna sytuacje. Ze zlow egzaminatora/instruktora wynika, ze tu prawidlowo zaparkowala L-ka, a nie ta dziewuszka.