@Dzimi
Tak więc car audio to bardziej bajer niż źródło jakościowo dobrego dźwięku. Już faktycznie nie wspomnę o wariatach z 4 subwooferami, których słychać skrzyżowanie dalej. Liczy się lans

Trochę to smutne, że we współczesnych czasach, niektórzy ludzie tak zafascynowani są tandetą. Wiadomo, laski przy niczym innym nie wilgotnieją niż na widok napisu na membranie "1200W"
Zgodzę się z tym, że procesor dźwięku nic nie polepszy, chodzi tylko głównie o to, żeby sygnał dźwiękowy z dowolnego źródła był jak najmniej zniekształcony przed "wejściem" na kolumny. A kolumny to już oddzielna bajka, mało jest takich co by obsłużyły pełny zakres częstotliwości nagrań, a jeżeli już są to kosztują kilkanaście tysięcy PLN. Sama jakość nagrań dźwiękowych też ma ogromny wpływ na odsłuch. Ale w dobie dzisiejszych świecidełek nikt nie zauważy różnicy pomiędzy DTS-HD, czy chociaż jakąkolwiek muzyką w bezstratnej jakości a zwykłą mp3-ką 320kbps.
Tak więc wyszły trzy kategorie ludzi: dB-owcy, melomani, audiofile
Można by tak dyskutować w nieskończoność, ale kończę już ten przydługi post, bo niedługo w swym pierdzieleniu zacznę przypominać starą moherówę.