Maryja-Dziewica-69 napisał/a:
Ja myślałem że odpowiedzialność polega na tym żeby w ogóle nie zwracać tego co się wypiło wraz z obiadem, ale co ja tam wiem za młody jestem
To nie kwestia odpowiedzialności, ale braku przewidywania. Żeby wiedział, że ten ostatni mu zaszkodzi, to by go na początku wypił.