bloodwar napisał/a:
Jak ktoś całe życie obracał się na poziomie intelektualnym "technikum/liceum/studia" a potem pojedzie do pracy za granicę i spotyka statystycznego absolwenta (albo i nie) zawodówy to przeżywa szok jak OP
Tak tak, oni naprawdę mają taki poziom "intelektu"!
Z całym szacunkiem... ale jako absolwent szkoły zawodowej nigdy w życiu się w ten sposób do nikogo nie odnosiłem, a i co najmniej 3/4 mojej klasy ze szkoły nigdy by takiej wsi nie zrobiło. Są szkoły zawodowe do których idzie patologia, żeby odbębnić do 18 obowiązek szkolny (jak im się noga nie powinęła w gimnazjum) ale są też te które kształcą fachowców i trzeba coś sobą reprezentować aby ją ukończyć, w mojej szkole rozwiązywaliśmy zadanie matematyczne z technikum chociaż materiał przewidywał dla nas "prostsze zadania" i większość osób w klasie sobie świetnie z nimi radziła, a nauczycielka od matematyki wolała z nami prowadzić lekcję aniżeli z klasami technicznymi : )
zawodówka =/= patologia. To już nie te czasy.
Pozdrawiam!