Chociaż „prawo dobrego samarytanina” obowiązuje tylko w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Shenzhen, będzie ono miało wpływ na cały kraj, nie w wymiarze prawnym, ale moralnym – ocenił kantoński prawnik.
„Zmiana prawa to dobry początek, ale prawo to nie wszystko. Przypadki osób pomagających innym powinny być nagłaśniane, by wyrobić w społeczeństwie nawyk udzielania pomocy potrzebującym” - powiedziała Liu.
Znieczulica. Rozumiem żeby się nie wtrącać dp sąsiada skąd ma nowy samochód, ale gdy ktoś umiera i widzę brak reakcji to widzę że dla ludzkości nie ma ratunku.