Atak przyszedł prosto z dżungli...
9
234
sothis napisał/a:
To nie krowa tylko łoś, widać od razu żeś miastowy.
A wogole to czego tak Indian nie lubicie?
Sicario nie mają i fajnego kontentu mało dostarczają bo tylko elektrykami mogą się poszczycić WYBITNYMI.
NO ALE! Robią co mogą, doceńcie to xp
Kurczę, może masz racje -pewnie jakiś miejscowy podgatunek, dzięki za poprawienie.
Co do shitskinsów - z jednej strony widzą białych jako lepszych ale z drugiej nie znam brudniejszych ludzi, murzyńska wioska bardziej dba o higienę niż średni punjab - plus mają jakiś fetysz krowiego moczu i kału, nawet chyba mają święto gdzie obrzucają się łajnem - do tego srają na ulicach i czczą kible jak kapliczki (serio XD) też dochodzi ogólna niska inteligencja emocjonalna i kuchnia po której srasz ogniem bo jebią tyle ostrych przypraw że można palpitacji dostać.
daniel1040 napisał/a:
Kurczę, może masz racje -pewnie jakiś miejscowy podgatunek, dzięki za poprawienie.
Co do shitskinsów - z jednej strony widzą białych jako lepszych ale z drugiej nie znam brudniejszych ludzi, murzyńska wioska bardziej dba o higienę niż średni punjab - plus mają jakiś fetysz krowiego moczu i kału, nawet chyba mają święto gdzie obrzucają się łajnem - do tego srają na ulicach i czczą kible jak kapliczki (serio XD) też dochodzi ogólna niska inteligencja emocjonalna i kuchnia po której srasz ogniem bo jebią tyle ostrych przypraw że można palpitacji dostać.
Wiesz co... Kebsów za wielu nie poznałem, a tak żeby kilka h pogadać to żadnego. Ale
Pracowałem z paroma murzynami (stary człowiek jestem) i każdy z nich wkładał więcej wysiłku w unikanie pracy, niż sama praca by wymagała. Taka ciekawostka
