Dlaczego z lewicy? Ten strajk/protest dotyczy akurat także wszystkich normalnych mężczyzn (nie nastoletnich kuców pozamykanych w piwnicach, czy też 40paro letnich samotnych koniobijców) którzy chcą lub będą chcieli mieć potomstwo - czy to z jakimiś dewiacjami politycznymi nazywanymi w naszym kraju także "poglądami lewicowymi lub prawicowymi" czy też tych trzymających się środka i zdrowego rozsądku.
W tej chwili żadna normalna para się na to nie zdecyduje wiedząc, że legalnie nie uzyska żadnej pomocy w przypadku ryzyka urodzenia BARDZO "uszkodzonego" dziecka, które - nie oszukujmy się, zniszczy życie obojga rodziców a samo umrze po paru latach albo chwilę po porodzie. O tym, że taka rodzina nie uzyska żadnej pomocy od państwa i będzie spychana na margines przez otoczenie nawet nie wspominam. Znajomi bardzo szybko się od takich ludzi wychowujące ciężko chore dzieci odsuwają. Raz, że rodzice na ogół nie są w stanie już prowadzić normalnego życia społecznego bo nie mają na to czasu, dwa - ludzie będą się bali, że ci rodzice zaczną od nich oczekiwać jakiejś pomocy. Z tego powodu zaczną od nich uciekać. Może głupie, ale tak niestety jest.
Dla tych kobiet niezależnie od poglądów politycznych należą się akurat bardzo duże brawa, bo jak widać to im udało się w końcu rozpętać burzę , która otworzyła dyskusje o szkodliwości działań obecnego rządu na ogromną skalę. Nie udało się to umalowanym działaczom lgbt latającym z kolorowymi flagami po miastach, nie nauczycielom, nie rolnikom, a właśnie nim.
Dawno czegoś takiego w Polsce nie było i jak zapewne większość osób, która nie chce wozić pieniędzy na drobne zakupy taczkami szczerze im kibicuję. Zresztą liczba osób z różnych grup społecznych dołączająca się do strajków robi wrażenie.
Dorośniesz to zrozumiesz.
Dlaczego z lewicy? Ten strajk/protest dotyczy akurat także wszystkich normalnych mężczyzn (nie nastoletnich kuców pozamykanych w piwnicach, czy też 40paro letnich samotnych koniobijców) którzy chcą lub będą chcieli mieć potomstwo - czy to z jakimiś dewiacjami politycznymi nazywanymi w naszym kraju także "poglądami lewicowymi lub prawicowymi" czy też tych trzymających się środka i zdrowego rozsądku.
W tej chwili żadna normalna para się na to nie zdecyduje wiedząc, że legalnie nie uzyska żadnej pomocy w przypadku ryzyka urodzenia BARDZO "uszkodzonego" dziecka, które - nie oszukujmy się, zniszczy życie obojga rodziców a samo umrze po paru latach albo chwilę po porodzie. O tym, że taka rodzina nie uzyska żadnej pomocy od państwa i będzie spychana na margines przez otoczenie nawet nie wspominam. Znajomi bardzo szybko się od takich ludzi wychowujące ciężko chore dzieci odsuwają. Raz, że rodzice na ogół nie są w stanie już prowadzić normalnego życia społecznego bo nie mają na to czasu, dwa - ludzie będą się bali, że ci rodzice zaczną od nich oczekiwać jakiejś pomocy. Z tego powodu zaczną od nich uciekać. Może głupie, ale tak niestety jest.
Dla tych kobiet niezależnie od poglądów politycznych należą się akurat bardzo duże brawa, bo jak widać to im udało się w końcu rozpętać burzę , która otworzyła dyskusje o szkodliwości działań obecnego rządu na ogromną skalę. Nie udało się to umalowanym działaczom lgbt latającym z kolorowymi flagami po miastach, nie nauczycielom, nie rolnikom, a właśnie nim.
Dawno czegoś takiego w Polsce nie było i jak zapewne większość osób, która nie chce wozić pieniędzy na drobne zakupy taczkami szczerze im kibicuję. Zresztą liczba osób z różnych grup społecznych dołączająca się do strajków robi wrażenie.
Dorośniesz to zrozumiesz.
Dlaczego z lewicy? Ten strajk/protest dotyczy akurat także wszystkich normalnych mężczyzn (nie nastoletnich kuców pozamykanych w piwnicach, czy też 40paro letnich samotnych koniobijców) którzy chcą lub będą chcieli mieć potomstwo - czy to z jakimiś dewiacjami politycznymi nazywanymi w naszym kraju także "poglądami lewicowymi lub prawicowymi" czy też tych trzymających się środka i zdrowego rozsądku.
W tej chwili żadna normalna para się na to nie zdecyduje wiedząc, że legalnie nie uzyska żadnej pomocy w przypadku ryzyka urodzenia BARDZO "uszkodzonego" dziecka, które - nie oszukujmy się, zniszczy życie obojga rodziców a samo umrze po paru latach albo chwilę po porodzie. O tym, że taka rodzina nie uzyska żadnej pomocy od państwa i będzie spychana na margines przez otoczenie nawet nie wspominam. Znajomi bardzo szybko się od takich ludzi wychowujące ciężko chore dzieci odsuwają. Raz, że rodzice na ogół nie są w stanie już prowadzić normalnego życia społecznego bo nie mają na to czasu, dwa - ludzie będą się bali, że ci rodzice zaczną od nich oczekiwać jakiejś pomocy. Z tego powodu zaczną od nich uciekać. Może głupie, ale tak niestety jest.
Dla tych kobiet niezależnie od poglądów politycznych należą się akurat bardzo duże brawa, bo jak widać to im udało się w końcu rozpętać burzę , która otworzyła dyskusje o szkodliwości działań obecnego rządu na ogromną skalę. Nie udało się to umalowanym działaczom lgbt latającym z kolorowymi flagami po miastach, nie nauczycielom, nie rolnikom, a właśnie nim.
Dawno czegoś takiego w Polsce nie było i jak zapewne większość osób, która nie chce wozić pieniędzy na drobne zakupy taczkami szczerze im kibicuję. Zresztą liczba osób z różnych grup społecznych dołączająca się do strajków robi wrażenie.
Dorośniesz to zrozumiesz.
Myślę i widzę. Czemu niby sfrustrowany i nienawidzący kobiet? Ja popieram mądre a głupimi gardzę. Nie jestem za tym, co wprowadził PIS i za ciągłymi ograniczeniami. Ale tak samo to komedia, dać takim Julkom co dają dupy na każdej imprezie prawo aborcji. I tak samo uważam, że obecna młodzież jest zupełnie niedorosła. 20 latki zachowują się jak 12 latki. To, że mogą mieć dziecko jeszcze nic nie znaczy. Bo wychowywać później musi je ich matka często
Chore dziecko może pojawić się tylko jak rodzice mają chore geny, bądź matka ćpa, chleje, pali gdy jest w ciąży, ewentualnie jak są inne czynniki zewnętrzne typu promieniowanie radioaktywne, o które ciężko w Polsce, więc całą winę za chore dziecko ponoszą rodzice. Jak sami są upośledzeni, to niech się nie rozmnażają, a jak mamuśka lubi sobie szluga zapić piwkiem mając bebech, to niech potem wychowuje chore dziecko, proste.