Nawet jeśli jakimś cudem walczyłyby w ważnej sprawie, to pod żadnym pozorem, nie można pozwalać feminazistkom na za dużo. Z nimi jest tak, że pozwolisz im na jedno, to potem będą sobie wyobrażały nie wiadomo co.
Nie można im na nic pozwalać. Zamknąć je w paczkach, wysłać do Syrii i niech tam robią co chcą... o ile im pozwolą