Wysłany:
2012-01-21, 6:11
, ID:
936458
5
Zgłoś
@Massdeath To nie jest problem tylko tych dwóch pokoleń, zobacz ile ludzi "starszych" dalej sądzi, że za komuny było lepiej. Zwalanie winy na nich za obecny stan polityki w tym kraju jednak także byłoby błędem, na ich miejsce wkraczają jeszcze głupsze osoby, dla których głównym celem politycznym jest legalizacja marihuany i wsadzenie za kraty paru księży. Fakt, że te idee mają może słuszne, ale nie powinno być to w naszych czasach, przy tylu problemach, priorytetem.
Kiedyś myślałem, że w tym kraju potrzebny jest jakiś mocny impuls aby doszło do rewolucji, tak jak w filmie "V for Vendetta", coś co poruszy tłumy, które wreszcie otrzeźwieją i będą walczyć o odebrane im prawa. Po ostatniej kadencji sejmu i wyborach przestałem w to wierzyć. Społeczeństwo polskie, a przynajmniej ok. jego 90% jest zbyt tępe aby zrozumieć, że codziennie jest dymane w dupę! Smutne najbardziej dla mnie jest to, że ja jestem tego świadomy(niewiedza jest błogosławieństwem!), przestałem oglądać i czytać wiadomości (poza sportowymi), ponieważ już wiem, że obecni politycy poza twarzami i nazwiskami niczym się nie różnią, nie ma w takim razie sensu się denerwować. Pozostaje jedynie pytanie czy ja teraz muszę cierpieć (bo torturą psychiczną jest dla mnie życie wśród tych kretynów) przez innych?! Czy warto zatracić swoje życie i oddawać tak złodziejskim instytucją jak ZUS część tego co zapracuje? Sam już nie wiem, czy lepiej będzie wyjechać stąd jak najdalej, czy może pozostać patriotą i walczyć oraz uświadamiać powoli ludzi. Czuję jednak, że byłaby to walka z wiatrakami...