Wysłany:
2013-06-10, 20:24
, ID:
2219335
2
Zgłoś
Problemem jest to że za dużo tego wpuścili. Jest pewna granica asymilacji, jeśli ją przekroczymy to następuje przesycenie asymilacyjne, zaczynają się wydzielać grupy, które nie chcą się zasymilować z miejscową ludnością. Kiedy następuje przekroczenie tego progu powinno się zamknąć dopływ nowych imigrantów, a w skrajnych sytuacjach nawet deportować nadmiar. Ale tego się nie robi, bo w państwach opiekuńczych musi być stały dopływ imigrantów, siły roboczej, czy jak kto woli niewolników, żeby pracować na "dobra socjalizmu". Sytuacja podobna jak w starożytnym Rzymie. Historia lubi się powtarzać, prawda?
podpis użytkownika
Oto jest koniec końców świata, który znamy!
Przecież żyjemy tą chwilą od lat
Ostatnie wolne miejsca w pierwszym rzędzie mamy
Ze śmiercią będzie nam tu za pan brat.