Amerykanie w wielkim mieście (Warszawie)
8
159
Magik2501 napisał/a:
Co za p🤬lenie. Buja się po hotelach, drogich restauracjach, jeździ limuzyną...niech spróbuje hamerykaniec normalnie. Wyjść w nocy do nocnego, zaczepiać ludzi nie w centrum (gdzie jest warszawska a nie Warszawa) tylko gdzieś dalej, przejść się na mecz, wypić piwko w parku. Wtedy nie będzie taki cwany
Kolego małobystry. W przeciwieństwie do Ciebie ta banda buców ma kasę, i może sobie na to pozwolić. I jeśli już ktoś się gości w innym kraju (i jaki by to kraj nie był) to nie po to by szwendać się w nocy po monopolowych czy pić pifko w parku. Mocny jesteś w ryju ale ciekawe czy byś sam się odważył w ich Los Angeles przejść nocą tak np po Compton albo po części nadbrzeżnej.
podpis użytkownika
Death solves all problems - no man, No_Problems.
P🤬licie że się bujali, ważne że przyjechali zostawili kasę i pojechali.
podpis użytkownika
news.asiantown.net/r/20999/mexican-drugcartel-post-chainsaw-execution-...
A my żeby poejchać nawet do niemiec musimy zbierać rok... atym bardziej nawet aby wynając taką limuzynę, i pokoj w hotelu w stolicy w centrum w zasadzie eh.
JamalBG napisał/a:
@No_Problems, @marcinsud
Muszę was zmartwić. Nie zostawili ani grosza. Ich przyjazd był sponsorowany ;p
No i jeszcze powiedz, że c🤬j sobie kupili, a te dz🤬ki z auta były też gratis? Przylot kwatere żarcie im opłacili na pewno, ale nie wierzę, że poza tym sami sobie nic nie nabyli.
podpis użytkownika
news.asiantown.net/r/20999/mexican-drugcartel-post-chainsaw-execution-...