Wysłany:
2013-01-17, 0:21
, ID:
1758963
14
Zgłoś
Najlepsze jest to, że "Francuzi" mówili z francuskim akcentem, "Niemcy" z niemieckim, a "Włoch" z włoskim. Policjant (w rzeczywistości brytyjski agent) rozmawiając po "francusku" strasznie kaleczył język, a podczas rozmowy z angielskimi lotnikami używał pięknej angielszczyzny.
Niezłe były laski z komunistycznego ruchu oporu.