W czasach PRL-u własnie takim starożytnym, zapomnianym językiem posługiwały sie osoby pijące alkohol Niestety język umarł wraz z tymi uwiecznionymi na filmie bohaterami
Ten film krążył w latach 80-tych w drugim obiegu. Wedle pewnego człowieka (powiedzmy szczerze grzejącego często) indagowany mówi jasno, że nazywa się Zdenuś.