A kto łączy dwóch grubych w jeden patrol. Jak już ma być gruby to w połączeniu z szczupłym szybkim. Szczupłoszybki dogania i wywraca ewentualnie chwyta za nogę by maksymalnie zwolnić a wtedy gruby przygniata a chudy skuwa. A to biegają jak te cioty za ledwo ciepłym gumowym gościem.
przecież on jest nap🤬lony jak szmata, a policjanci mają z niego bekę i biegają za nim dla jaj, żeby zryć mu czosnek i popatrzeć jak śmiesznie robi fikołki ;d