Kładłem się właśnie spać gdy usłyszałem alarm w moim samochodzie. Podszedłem do okna i zobaczyłem trzech biegnących dzieciaków. A to małe gnojki – pomyślałem – jak im się udało wydostać z bagażnika?
Tak mi się przypomniało:
Wstaję rano, patrzę przez okno a tam spi%&$ala bosy murzyn z telewizorem w rękach!!
Myślę, mój!!!...
... aaa nieee, mój w sandałach chodzi...