mariusz3pl napisał/a:
Zgadzam sie myślałem że to opanuje.
Czy żaden "ekspert" nie domyślił się, że przy uderzeniu mogło doprzeć i zablokować prawe koło, mógł urwać się wahacz, skrzywić drążek kierowniczy lub inna rzecz niezbędna do opanowania niby takiego małego poślizgu.
Wyłącz ABS i zblokuj sobie tylko jedno koło zobaczysz cwaniaku jeden z drugim jak się hamuje i czy to takie proste.