Akcja mróz
3
103
@100Burned bo poszedł śmierdzieć w komunikacji miejskiej.
Wiecie że ponoć kierowcom nie wolno wyp🤬alać takiego żula z komunikacji w zimę (choćby nie wiem jak capił), bo "na dworze zimno i przychodzą się ogrzać"? Zwykły szary człowiek musi wyp🤬alać niemal stówe miesięcznie na bilet, a kanary takiego śmierdziucha omijają.
Nie masz gdzie mieszkać i ci zimno? To wyp🤬alaj do schroniska dla bezdomnych. A no tak, nie wolno się tam nap🤬lić...
Wiecie że ponoć kierowcom nie wolno wyp🤬alać takiego żula z komunikacji w zimę (choćby nie wiem jak capił), bo "na dworze zimno i przychodzą się ogrzać"? Zwykły szary człowiek musi wyp🤬alać niemal stówe miesięcznie na bilet, a kanary takiego śmierdziucha omijają.
Nie masz gdzie mieszkać i ci zimno? To wyp🤬alaj do schroniska dla bezdomnych. A no tak, nie wolno się tam nap🤬lić...
1................d
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Bielecki napisał/a:
@100Burned bo poszedł śmierdzieć w komunikacji miejskiej.
Wiecie że ponoć kierowcom nie wolno wyp🤬alać takiego żula z komunikacji w zimę (choćby nie wiem jak capił), bo "na dworze zimno i przychodzą się ogrzać"? Zwykły szary człowiek musi wyp🤬alać niemal stówe miesięcznie na bilet, a kanary takiego śmierdziucha omijają.
Nie masz gdzie mieszkać i ci zimno? To wyp🤬alaj do schroniska dla bezdomnych. A no tak, nie wolno się tam nap🤬lić...
Nie no, wolę myśleć pozytywnie. Zamarzł.
L................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Cytat:
Wiecie że ponoć kierowcom nie wolno wyp🤬alać takiego żula z komunikacji w zimę (choćby nie wiem jak capił), bo "na dworze zimno i przychodzą się ogrzać"? Zwykły szary człowiek musi wyp🤬alać niemal stówe miesięcznie na bilet, a kanary takiego śmierdziucha omijają.
To taki paradoks. Jedynymi tak naprawdę wolnymi ludźmi w cebulandii (zresztą w prawie każdym kraju) są właśnie bezdomni. Wy musicie płacić rachunki, raty kredytów, opłaty za praktycznie wszystko, musicie chodzić do pracy (większość sadoli to raczej do szkoły), macie przej🤬e z waszymi żonami, teściowymi, rodzicami, szef wami pomiata, sąsiedzi was nienawidzą, gdy jesteście od nich bogatsi, albo wami gardzą, gdy to oni są bogatsi, państwo was dyma, koledzy obgadują za plecami, a jedyny przyjaciel grzmoci waszą kobietę.
A taki bezdomny nie musi robić niczego. Nie płaci rachunków, nie chodzi do pracy, wsiądzie sobie do autobusu za friko i ma wyj🤬e na kanara, któremu nawet nie chce się podchodzić i na ciebie, biedaku, który kupił ten j🤬y bilet i z zaciśniętymi zębami i z trudem powstrzymywanym odruchem wymiotnym przeżywa kolejny dzień życia frustrata i podświadomie czuje, że gdzieś coś nie działa, tak jak powinno.
