Ale kompresor dmucha od samego dołu, a turbo "załącza" dopiero przy wyższych obrotach. Dobra, nie będę zgrywał znawcy.
Jeździłem po autodromie w Ułęży Olo. Zwykłe 4A-GE niestety i seryjne zawieszenie. Pomimo to auto trzymało się niesamowicie trasy. Fakt, że jest tam specjalny asfalt "lotniczy"(z tego co wywnioskowałem to jest on używany na lotniskach dla lepszej przyczepności- opony zdzierają się jednak w mgnieniu oka).
Zawsze myślałem, że auto z silnikiem centralnie bardzo łatwo będzie wywijać "bączki" przy większych prędkościach w zakrętach. Nic bardziej mylnego. MR2 z dość nisko położonym środkiem ciężkości, ogólnie niewielkim rozmiarom jedzie jak po sznurku. Polecam:)
Tor niezwykle szybki- momentami na trójce łapałem 160km/h.
Jako bonus filmik kręcony z Hondy Prelude 3gen(z przodu jedzie mój brat właśnie ową AW11-ką).
Edit:
Funu- spolszczone "fun"- zabawa. Polecam naukę języka angielskiego, przydatna rzecz. Hejtowanie, że wplatam neologizmy anglopolskie nic Ci nie da- lubię.