Co jak co, ale LG KP500 to jeden z najbardziej wytrzymałych telefonów jakie miałem. Spadł mi z rusztowania z 4 piętra na 1 piętro. 0 uszkodzeń, przeżył wypadek rowerowy po którym na pogotowiu wylądowałem. Ile razy spadł mi na beton... Przy jeździ 50km/h wypadł mi z kieszeni i nic

Wylały się na niego 2 całe piwa. Śmierdział 2 tygodnie, ale poza tym nic. Zalałem go wodą podczas ulewy. Głośnik trochę szwankował, ale jak wysechł to działał. Wpadłem po pijaku na pomysł robienia zdjęć pod wodą. Po wyschnięciu działał w 90% (nie działało tylko podpięcie USB do kompa). W końcu wygiąłem go w rękach i pękł ekran. Mimo to dalej działa, ale znudził mi się i kupiłem inny

Polecam LG Cookie.