Z tego co wiem Piotrek jest z byłą żoną Rafała. On trenował muay thai i tego Szeligę. Pojechał na ostatni turniej w swojej karierze jako zawodnik i miał tam zawały serca, stan tragiczny. No i się uczeń zaopiekował żoną trenera, poza tym ona też bardzo chętnie się rozwiodła. Także tak historia powyżej to jakiej pomieszanie historii.
Najlepsze jest to, że jeśli ten menelowaty c🤬l miał jakiegoś hiva we krwi, a widownia oberwała jego kropelkami w oczy to jest minimalna szansa, że to złapią. I dobrze. Niech zdychają debile :d