vladok napisał/a:
Ponoć zawsze zaczyna się niewinnie, więc masz szansę dozbierać 😜😚
U mnie na osiedlu była taka rodzina, co różne rzeczy gromadziła sobie ze śmietników. A że mieszkanie nie było z gumy, to zaczęli upychać ten syf na niskim poddaszu, między 10-ym piętrem a dachem. No i któregoś dnia zaczęło się to fajczyć. Na szczęście pożar nie rozprzestrzeniał się szybko, to strażacy zdążyli ugasić.