Dokładnie tak - prowadzący pojazd uprzywilejowany ma OBOWIĄZEK upewnić się, że wszyscy uczestnicy ruchu go przepuszczają, zanim skorzysta ze swoich uprawnień do przejechania skrzyżowania na czerwonym świetle. Praktycznie zawsze pojazdy uprzywilejowane bardzo zwalniają przed wjechaniem na czerwonym świetle - przejeżdżają dopiero kiedy mają pewność, że pozostali się zatrzymali. Jeżeli tutaj SP wjechała na czerwonym to jest to ich wina. Kierowca Opla mógł ich po prostu nie zauważyć - miał zielone i wjechał na skrzyżowanie.
(…) kierujący osobówką powinien również ustąpić pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu, a podczas wjeżdżania na skrzyżowania zachować zasadę ograniczonego zaufania