elajza15 napisał/a:
Robiłem z kilkunastoma w UK i wcale nie są aż tacy najgorsi, czego nie można powiedzieć o niebiesko-żółtych karaluchach . Może pod wzgledem pracowitośći czy higieny można im wiele zarzucić, ale są totalnie pokojowi, nie wchodzą w drogę, siedzą cicho i nie próbują na siłę wciskać swoich światopoglądów.
Sporo z nich pracuje też w Polskim Kijowie 2.0 i z tego co wiem, to też potrafią zapie*dalać, żeby godnie żyć.
Jeśli chodzi o pracę to nic im nie można zarzucić ale osobiście nigdy nie pracowałem z nimi ale ogólnie uchodzą za inteligentnych oraz pracowitych mówie o imigrantach zarobkowych. Jeśli chodzi o turytów to zachowują się jak bydło i przez to cała azja nimi gardzi zresztą zachowują się też tak u siebie jak np ślinienie się bo jest ktoś biały. Z drugiej strony biedni są i nigdy nie wyszli z swoich dzielnic więc się im nie dziwie.