A co to to takie dziwne??

TrzeciaPyraNaTaczce

Wysłany: 2025-09-08, 22:49 , ID: 7073540 Zgłoś

A sam się c🤬ju za wąsa ciągnij

Bestia_z_cricolandu

Wysłany: 2025-09-08, 23:55 , ID: 7073581 2

Zgłoś

Rak w zbroi z wysuszonej ryby? Zrobił na mnie wrażenie 😃

35i

Wysłany: 2025-09-08, 23:58 , ID: 7073587 8

Zgłoś

Ryba miała raka, który zżerał ją od środka.

Heliar

Wysłany: 2025-09-09, 0:15 , ID: 7073598 2

Zgłoś

35i napisał/a:

Ryba miała raka, który zżerał ją od środka.

Dzban wódy za czarny humor, trzeba mieć dystans

35i

Wysłany: 2025-09-09, 6:18 , ID: 7073644 Zgłoś

Heliar napisał/a:

Dzban wódy za czarny humor, trzeba mieć dystans

My się znamy? Rzeczywiście mam "rybne" nazwisko i mam nowotwór, ale na szczęście łagodny.

smc

Wysłany: 2025-09-09, 9:49 , ID: 7073727 Zgłoś

35i napisał/a:

My się znamy? Rzeczywiście mam "rybne" nazwisko i mam nowotwór, ale na szczęście łagodny.

Myślałem, że nie ma nic gorszego od choroby, ale z tym nazwiskiem to mnie przestraszyłeś… 😳

35i

Wysłany: 2025-09-09, 11:50 , ID: 7073798 Zgłoś

smc napisał/a:

Myślałem, że nie ma nic gorszego od choroby, ale z tym nazwiskiem to mnie przestraszyłeś… 😳

Jeżeli to przypadek, to obydwaj powinniśmy dzisiaj puścić totka.

[ Dodano: 2025-09-09, 11:52 ]
Miałem kolegę o ksywce "Rybson", ale jego akurat białaczka wykończyła.

Pawehan

Wysłany: 2025-09-09, 14:24 , ID: 7073924 Zgłoś

Na bezrybiu to i rak ryba

turor

Wysłany: 2025-09-09, 14:46 , ID: 7073949 Zgłoś

35i napisał/a:

Jeżeli to przypadek, to obydwaj powinniśmy dzisiaj puścić totka.
Miałem kolegę o ksywce "Rybson", ale jego akurat białaczka wykończyła.

Sadol bawi sadol łączy.

Życzę długiego szczęśliwego związku

PS tylko bez szczegółów odnośnie pożycia

JoSeed

Wysłany: 2025-09-09, 16:41 , ID: 7074046 Zgłoś

A swoją drogą co to za skamielina?

TrzeciaPyraNaTaczce

Wysłany: 2025-09-09, 17:43 , ID: 7074094 2

Zgłoś

JoSeed napisał/a:

A swoją drogą co to za skamielina?

Rak w wysuszonym rybim łbie

Heliar

Wysłany: 2025-09-09, 18:40 , ID: 7074141 Zgłoś

35i napisał/a:

My się znamy? Rzeczywiście mam "rybne" nazwisko i mam nowotwór, ale na szczęście łagodny.

O nazwisku nic nie wiem, ale pisałeś o tym nowotworze nie raz i szacun, że w ogóle jesteś w stanie pisać o raku i się z niego śmiać w jakikolwiek sposób, gdybym sam zachorował to bym o tym w ogóle nie wspominał, poza ścisłym gronem rodzinnym.