Dawno nie widziałem Pastrany, fajnie, że jeszcze "bawi się" w tym sporcie - co prawda tutaj widzimy go tylko jako gościa z mikrofonem ale to człowiek legenda.
Dla niekumatych polecam 199 Lives The Travis Pastrana Story
podpis użytkownika
Publikowany post zawiera elementy czarnego humoru i nie wyraża poglądów autora