Ostatnio byłem w serwisie opla z samochodem. Sprzedawca pokazywał nowe okazy (nie mój złom nie jest taki stary ma chyba 5 lat, tak jestem pierwszym włascicielem), z nudy chodziłem i oglądałem. Ma koniec poszedłem jeszcze ze sprzedawcą na fajkę i w tedy stwierdziłem, że nigdy nie kupiłbym nowego opla.
Bez obrazy dla wszystkich ale te ople jakieś takie rozmemłane są
Nie a tak serio, to nie mam zbyt dobry wspomnień z nowym oplem.
P.S. Drugi mój samochód to jak to ktoś napisał wcześniej przedłużacz przyrodzenia, fakt trochę kasy w niego pakuję, ale mam go ze względu na fajny silnik. Chociaż powoli zaczynam myśleć o zmianie, bo i tak nie wykorzystuje potencjału spod maski.
Reasumując, każdy jeździ czym chcę, jak komuś podobają się stare e46, e36, e39 to niech ma. Jeśli jeździ nim normalnie to jak dla mnie jest normalnym człowiekiem, a nie jakimś tam sebixem czy innym piździarzem.
Edit. Zapomniałbym o najważniejszym, nie wiem jak Wy panowie, ale ja lubię pogrzebać sobie w samochodzie... w nowym tego nie zrobię bez specjalistycznego sprzętu i komputera.