Przecież cała ta banda szeregowców jest to jeden wielki zbitek patałachów, którzy nie potrafili odnaleźć się w normalnym życiu. To jest logiczne, że po max 12 latach ich wywalają. Przecież te pierdy nic tam nie robią tylko pobierają żołd.
Swoją drogą to trzeba być niezłym z🤬bem, żeby nawet w 6 lat nie postarać się o p🤬lony awans i być chociaż w stopniu kaprala. J🤬e niedojdy życiowe i jeszcze płaczą...
podpis użytkownika
FILIUS SALAX QUOT MULIERIUM DIFUTUIST - Synu rozpustny ile kobiet wydymałeś?
Czytając twój "komentarz" jestem niemal w 100% pewien, że jesteś gnojkiem na utrzymaniu rodziców, którzy załatwią Ci wszystko, bo to takie oczywiste.
Skoro taki z Ciebie taki spec od awansów w MON-ie to zadaj sobie minimum trudu i przejdź się do WKU w Twoim mieście.
Nawet jako cywil możesz się dowiedzieć ile miejsc jest przewidziane na dany rok na kursy oficerskie i podoficerskie.
Baby w WKU Ci powiedzą bez problemu. Zsumuj sobie te wszystkie liczby, poszukaj ile było chętnych "z cywila" na oficerke dzieciaków na 5-letnie studia. Później domyśl się ile jest chętnych na kurs kpr. i ppor. w MON-ie. Liczba miejsc na kursy jest śmiesznie mała, a chętnych wielu. Teraz jeszcze zastanów się czy syn kapitana może być kapitanem? Nie, bo pułkownik też ma swojego syna.
Na koniec skończ p🤬lić o leniach itd. bo Ciebie to pewnie nawet straszy komisja lekarska, żeby Ci nadać kategorie D, bo zrobisz z siebie idiotę przed komisją. Przecież wojsko to taka straszna rzecz, tam biją, krzyczą(dużo mocniej niż rodzice po wywiadówce).
Ogólnie po twojej wypowiedzi widać, jak dobrze znasz życie i ile masz w sobie pokory.
Dostaniesz od życia "po ryju", ktoś na twej drodze pokaże Ci gdzie twoje miejsce i wtedy skończysz z komentarzami twojego pokroju.
Życzę Ci, abyś pop🤬lił w kamasze na kilka miesięcy(jak tak dalej będą się rozwijać wydarzenia na wschodzie to pójdzie was p🤬deczki więcej) i zobaczysz co to jest życie bez ochraniających Cię rodziców, a mama już Ci majtek prać nie będzie.