Wysłany:
2014-11-08, 1:27
, ID:
3595441
6
Zgłoś
Ehh jak zwykle teorie spiskowe. Moim zdaniem jest to podyktowane względami bezpieczeństwa. Przecież nie ma żadnego zakazu nagrywania, osoby mieszkające na wyższych piętrach w centrum mogą nagrać podobne ujęcia. Po prostu o ile kiedyś drony były jakimś egzotycznym sprzętem, to teraz jest ich całkiem sporo i na pewno jakieś się pojawią. W lotnictwie dba się o bezpieczeństwo, zauważcie że jak ostatnio po okęciu biegał pies, to wstrzymano na pół godziny cały ruch lotniczy i próbowano go złapać. Przecież to kosztowało przewoźników kilkadziesiąt tysięcy~. a czemu psa próbowano złapać? Bo wciągnięty do silnika mógłby go uszkodzić - z jakąś 5 procentową szansą, ale jednak. Zawsze istnieje ryzyko uszkodzenia takim dronem silnika helikoptera, a takowe będą pewnie latały nad centrum. Wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby w środku miasta w tłum spadł śmigłowiec.
A tak w ogóle to wytłumaczcie mi dlaczego na ten radosny marsz przyłażą debile z zasłoniętymi szalikami twarzami i racami. Skąd biorą się kilkudziesięcioosobowe grupy pojebów w dresach demolujących i podpalających obiekty użytku publicznego. To też "prowokacja" policji? Prowokować to sobie można, fizycznie nic wam na takim zgromadzeniu nie zrobią więc można ich zignorować. Rok w rok ten marsz pseudo-patriotów udowadnia tylko, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zrzucenie na tych idiotów napalmu. Jak ktoś chce upamiętnić to święto, to niech wystawi Polską flagę za okno i nie wychodzi na ulicę z tą chołotą, która korzysta z anonimowości wynikającej z liczby zgromadzonych i demoluje warszawę. Potem za wszystkie zniszczenia płacą podatnicy a to czy "lewaki", czy "narodowcy" zaczęli gówno nas obchodzi. Źle zrobili, że nie zakazali w tym roku marszu.