Fotomontaż. Raczej dałbym piwo ujemne, bo to takie nijakie, jak pisanie listu poprzez składanie słów wyciętych z gazety. Jedyny mindfuck, jaki widzę, to ten, że ktoś, kto to pociął i pokleił ma nierówno pod sufitem i cieszy się jak Murzyn z blaszki, że z kogoś zakpił. Naturalne sytuacje mogą mnie rozśmieszyć, ale taki patchwork jest żenujący. Wstyd mi, że to oglądałem. Nędza i niedoj🤬e poczucie humoru. Ja mam trochę większe wymagania. Zatem: