Słyszę że ktoś japę sobie drze w piwnicy, idę tam i spotykam tego Pana, generalnie menela pospolitego co dykte lubi spożywać bo ową posiadał w swym zasobniku.
Jechałem tramwajem, w którym młody chłopak rozmawiał bardzo głośno przez komórkę. Kulturalnie zwróciłem mu uwagę:
– Przepraszam, czy mógłbyś rozmawiać ciszej? Wszyscy dookoła nie muszę słyszeć twojej rozmowy.
– Sp🤬alaj, ziomek. Ustawiam się z ekipą na mecz, dziś gra Wisła!
Teraz czuję się winny. Nie wiedziałem, że jest upośledzony.