👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:09

#złodziej

Sergiusz Piasecki

Vof2013-09-12, 23:01
Komunistów bił, gdzie chciał i jak chciał.

As polskiego wywiadu, przemytnik i złodziej uzależniony od kokainy, znakomity pisarz i wykonawca wyroków śmierci na agentach. Mija 49 lat od śmierci Sergiusza Piaseckiego.



Urodził się 1 kwietnia 1901 roku we wsi Lachowicze niedaleko Baranowicz. Był nieślubnym dzieckiem zrusyfikowanego szlachcica Michała Piaseckiego i białoruskiej wieśniaczki. Wychowywała go bardzo surowo konkubina ojca. W domu przyszłego pisarza mówiono tylko po rosyjsku.

Jako kilkunastoletni chłopak trafił do więzienia z powodu bójki w szkole. Wkrótce uciekł i po wielu przygodach trafił do Moskwy, gdzie właśnie trwała rewolucja bolszewicka. Tam zobaczył na własne oczy, na czym polega komunizm. Do końca życia pozostał bezkompromisowym krytykiem sowieckiego systemu. Z Moskwy trafił do Mińska, gdzie związał się ze środowiskiem miejscowych złodziei. Jak sam wspominał po latach, imponowało mu "mocne życie”. Ten okres opisał później w złodziejskiej trylogii "Jabłuszko”, "Spojrzę ja w okno…” i "Nikt nie da nam zbawienia”. Wkrótce zaciągnął się do walczących o niepodległość oddziałów białoruskich, a następnie przeszedł do polskiej Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Uczestniczył w obronie Warszawy podczas wojny 1920 roku.



Po demobilizacji znalazł się w okolicach Wilna, gdzie zajął się szulerką, produkcją pornograficznych zdjęć, fałszowaniem czeków i dokumentów. Opisał to po latach w powieści "Żywot człowieka rozbrojonego". Znajomość Kresów pozwoliła mu nawiązać współpracę z II Oddziałem Sztabu Generalnego, czyli polskim wywiadem. W krótkim czasie stał się jego asem. Potrafił kilkadziesiąt razy w miesiącu przekraczać granicę. W uznaniu zasług został awansowany na porucznika.

Niestety skromna pensja zmusiła go do zajęcia się przemytem między innymi kokainy dla sowieckich oficerów GPU. Był to również sposób na pozyskiwanie informacji. Wkrótce sam uzależnił się od narkotyku, co nie pozostało bez wpływu na jego zachowanie. Coraz częściej wywoływał burdy i awantury. Ostatecznie został wydalony ze służby. Istnieje teoria, że rozstanie z wywiadem mogło być spowodowane zdobyciem przez Piaseckiego kompromitujących materiałów szpiegowskich dotyczących kogoś wysoko postawionego w II RP.

Po wydaleniu ze służby zajął się rozbojem. Napadł pod Grodnem na dwóch ż__owskich kupców i razem z wspólnikiem na pasażerów kolejki wąskotorowej. Szczęście się jednak od Piaseckiego odwróciło. Został wydany przez kochankę wspólnika. Otrzymał wyrok śmierci zamieniony na 15 lat więzienia. Uratowała go wywiadowcza przeszłość. Początkowo wyrok odsiadywał w Lidzie, ale ostatecznie trafił do najcięższego więzienia II RP na Świętym Krzyżu. Piasecki kilka razy kierował więziennymi buntami, za co jak sam wspominał, przesiedział dwa lata w izolatce, a przez trzy miesiące nosił kajdany.



Za kratami zachorował na gruźlicę, ale też nauczył się języka polskiego, którego praktycznie nie znał, bo w szkole uczył się wyłącznie rosyjskiego, a na Kresach posługiwał się miejscowymi dialektami. W więzieniu zauważył ogłoszenie o konkursie na powieść i zaczął spisywać wspomnienia. Pisał w brulionie, który zapełniał wielokrotnie z braku miejsca, pisząc poziomo i następnie pionowo.

Pierwsze dwie powieści dotyczące wywiadu - "Droga Pod Ściankę" i "Piąty etap" - zatrzymała cenzura więzienna. Trzecia - "Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" - trafiła do rąk Melchiora Wańkowicza, który ją opublikował. Powieść okazała się wielkim sukcesem.

- Pewnego dnia otrzymałem z więzienia na Świętym Krzyżu dwa wielkie bruliony zasypane drobnym maczkiem. Wczytawszy się w nie zrozumiałem, że to pisze swoje wspomnienia więzień z zakładu karnego na Świętym Krzyżu - wspominał na antenie Polskiego Radia Melchior Wańkowicz.

Poza autorem "Ziela na kraterze", o uwolnienie Piaseckiego zaczęli zabiegać inni znani pisarze. W 1937 roku prezydent Ignacy Mościcki ułaskawił Piaseckiego. Rok później ukazała się jego powieść "Bogom nocy równi". W ciągu dwóch lat Piasecki stał się jednym z najpoczytniejszych pisarzy w Polsce.



Po wybuchu II wojny światowej rozpoczął współpracę z wileńską Armią Krajową. Zaproponowano mu dowodzenie oddziałem specjalnym do wykonywania wyroków śmierci wydanych przez podziemny sąd. Piasecki propozycję przyjął, ale odmówił złożenia przysięgi, która powodowała, że musiałby wykonywać wszystkie rozkazy. Jego bezkompromisowość i własne zdanie uratowały życie Józefowi Mackiewiczowi. Odmówił on wykonania wyroku na pisarzu, który to wyrok po wojnie został uchylony jako bezpodstawny.

Do najsłynniejszych akcji Piaseckiego należało włamanie do ochranianego przez Gestapo urzędu, z którego wyniósł dokumenty aresztowanego kilka dni wcześniej działacza wileńskiej AK Zygmunta Andruszkiewicza i dokumentację zbrodni katyńskiej sporządzoną przez Józefa Mackiewicza, ratując tym samym pisarza od niechybnej śmierci. Swoje przeżycia z tych lat opisał później w książkach "Człowiek przemieniony w wilka” i "Dla honoru Organizacji”.

Po wojnie przez rok ukrywał się przed ubecją. W 1946 roku zdecydował się na opuszczenie kraju.Trafił do Włoch, gdzie początkowo utrzymywał się, pracując fizycznie. Dzięki wstawiennictwu Melchiora Wańkowicza u gen. Władysława Andersa, został przyjęty do II Korpusu i wraz z wojskiem dostał się do Anglii, gdzie osiadł na stałe.

Na emigracji odtworzył więzienne książki zatrzymane przez cenzurę i napisał między innymi "7 pigułek Lucyfera" i "Zapiski oficera Armii Czerwonej". Mieszkał bardzo skromnie w Londynie i Hastings.

Do końca życia pozostał bezkompromisowym krytykiem komunizmu. Wielkie dyskusje wywołał na emigracji jego tekst krytykujący Czesława Miłosza pod tytułem "Były poputczik Miłosz”.

Sergiusz Piasecki zmarł na raka w londyńskim szpitalu 12 września 1964 roku.

źródło: kresy.pl/publicystyka,wydarzenia-tygodnia?zobacz/komunistow-bil-gdzie-...

Zamach na klasę Robotniczą czyli wzrost cen alkoholu.

konto usunięte2013-09-06, 17:03
Cytat:

Podczas piątkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk zapowiedział, że w przyszłym roku zdrożeją spirytusowe alkohole. Akcyza ma zostać podniesiona o 15 proc.
Premier Donald Tusk nazwał to "urealnieniem cen wódki o tyle, ile wynosiła inflacja. od czasu
ostatniej podwyżki".

Akcyza nie była podnoszona od 2009 roku. Liczona jest kwotowo za sto litrów 100-proc. alkoholu i wynosi 4960 zł. Od przyszłego roku zostanie podniesiona o 15 proc. To znaczy, że najtańsze wódki zdrożeją wobec tego o niecałe 2 zł. Im droższy alkohol wysokoprocentowy, tym cena bardziej podskoczy, bo sprzedawcy będą musieli sobie odbić tę część ceny za butelkę, która będzie szła do budżetu..

Bo właśnie o budżet państwa chodzi, czego premier Tusk nie ukrywa. - Oczywiście powodem tego jest dodatkowy przychód i najmniej szkodliwy społecznie, nawet jeśli wkurzający - wyjaśnia Tusk.

Zapytany na konferencji przez jednego z dziennikarzy o to, czy nie boi się po takiej wieści rozruchów na ulicach, zapewnił, że będzie dziś spał spokojnie: - Wiem, że dla wielu konsumentów to poważna sprawa. Ale przez kilka lat bez zmian akcyzy wysokoprocentowe alkohole stały się tanie i teraz dokonujemy po prostu waloryzacji tych cen.

Piątkowa konferencja premiera Donalda Tuska została zorganizowana po rządowej debacie na temat przyszłorocznego budżetu. Dziura w kasie państwa może bowiem mieć w przyszłym roku rozmiar aż 55 mld zł. To rekordowo dużo. Gospodarka ma się już rozpędzać, ale i tak czekają nas podwyżki podatków.



P🤬leni idioci waloryzują ceny a nie waloryzują pensji. Generalnie nie przypominam sobie aby w ostatnich latach alkohol stanial. Wręcz przeciwnie jest coraz droższy.
Debile chcą łatać dziure budżetową a nie zdają sobie sprawy, że wzrost cen wódeczki niesie za sobą powrót "melin" i c🤬ja zarobią.

Złota polska młodzież :D

konto usunięte2013-09-06, 11:30
Pijany 19-latek uciekł ze szpitala w Puławach. Przy okazji ukradł wózek inwalidzki. Jak tłumaczył policjantom, czasami bolą go kolana. Teraz może posiedzieć nawet przez pięć lat.

Puławscy policjanci zauważyli nastolatka we wtorek przed północą. Chłopak pchał wózek inwalidzki. Okazało się, że to mieszkaniec Dęblina. Kilka minut wcześniej został przewieziony do szpitala w Puławach. Miały boleć go kolana.

– Tam miał poczekać na personel medyczny, a że boi się szpitala to uciekł z niego kradnąc wózek inwalidzki – dodaje Marcin Koper, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. – Kilka minut później lekarz szpitala poinformował o oddaleniu się pacjenta z wózkiem.

Dyżurny powiedział, że 19-latek został już zatrzymany. Razem z wózkiem inwalidzkim wartym 500 zł. Chłopak był nietrzeźwy. Miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Zamiast do szpitala trafił do policyjnego aresztu.

19-latek jeszcze jako nieletni był notowany przez policję. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Teraz to będą bolały go kolana po schylaniu się po mydło

Tak to sie robi w Neapolu

konto usunięte2013-08-28, 17:03
To sie teraz dzieje u makaroniarzy

Najpierw ukradli im iPhona, grożąc bronią, a później najprawdopodobniej chcieli ukraść samochód. Dla dwóch złodziei z neapolitańskiego gangu nieletnich skończyło się to śmiercią.

Wszystko trwało kilka sekund. Młoda para narzeczonych (23-letnia kobieta i 29-letni mężczyzna), w ubiegłą niedzielę około godziny 2,30 w nocy zatrzymała się nieopodal miejskiego parku na ulicy Posillipo - promenady ciągnącej się równoległe do wybrzeża w Neapolu. Za kierownicą smarta siedziała dziewczyna. W pewnym momencie z ciemności wyłoniło się czterech wyrostków na dwóch skuterach. Grożąc bronią palną, obrabowali parę z telefonu komórkowego iPhone.

Poszkodowani odjechali w pośpiechu z miejsca zdarzenia. Za kierownicę przesiadł się chłopak. Kiedy się w stronę centrum miasta, po przejechaniu kilku kilometrów, po przeciwnej stronie ulicy znowu zobaczyli dwa skutery.

Jak zeznał narzeczony, rozpoznali napastników z parku i zorientowali się, że ci zawrócili i zaczęli jechać za nimi. Młody mężczyzna był przekonany, że chcieli ukraść mu również samochód.

Jak zarejestrowały kamery uliczne - gdy skuter wyprzedził smarta, samochód ruszył za nim w pościg, ściął zakręt i najechał na motor, który uderzył w mur. Dwóch młodocianych złodziei - jeden w wieku 16, a drugi 18 lat - zginęło na miejscu. Obaj byli już notowani przez policję.

Ciekawe jakiej rasy byli przestępcy

skradzione z wp.

Troche więcej:
tutaj

Sposób na złodzieja

konto usunięte2013-08-26, 0:40
Takie tam, odnośnie ostatnich wycieków odnośnie NSA itp.

Angielski wymagany na poziomie min. FCE

Różnica

Darkstep2013-08-25, 8:11
Czym się różni cygan od wrednej prostytutki?
-
-
Wredną prostytutkę przynajmniej wyr🤬asz, nim zajebie Ci portfel.

Brazylijski napad

~LegendarnyZiom2013-08-21, 22:52
Pełna profeska.

Cwani mali izraelici

LordMrok2013-08-17, 13:45
Zakasać rękawy chłopcy, mamy życzenia do zrabowania



Jak by ktoś nie dowidział, obrazek znaleziony na 9gag

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem