Pewnego razu u mnie w pracy, szefostwo postanowiło zrobić wszystkim uprawnienia na wózki widłowe. 
Na jednym dziale pracował Pan Marek który miał potężnego zeza rozbierznego. Na kursie przyszła pora na Marka . Marek wsiadł do wózka i zaczął przewracać wszystkie pachołki na placu. Instruktorka drze  ryja na niego 
 -Marek patrz do tyłu ! Patrz do tyłu!! 
Na co on odpowiada
-Przecież patrzę!