Temat z dupy historia własna.
Rzecz miała miejsce u mojej babci na mazurskiej wsi.
Po paru piwach z wujkiem postanowiliśmy zrobić nową budę dla psa.
Zabraliśmy ze strychu ładne deski i eternitowe dachówki i zaczynamy je obrabiać.
Na to wszystko wpada babka z pretensją, że ,,deski za dobre na budę się jeszcze przydadzą do czegoś". Babcia starsza kobita przeżyła Sybir więc wie co to bieda i już nałogowo wszystko kolekcjonuję, odkłada co jest ogólnie irytujące. Nastąpiła mała wymiana zdań. Wujek się wk🤬ił i palnął ,,mamusi na trumnę się przydadzą"
W ten oto sposób przez wujka nie zostanę nigdy uwzględniony w testamencie.
Patrząc wstecz zaczynam rozumieć, że mój wujek był brzuchomówcą. No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że wciskał mi rękę w tyłek i szeptał abym nic nie mówił?
W rodzinie 5 osobowej umarł wujek, który mieszkał z siostrą, jej mężem i 2 dzieci. Matka głowi się jak by to powiedzieć dzieciom o śmierci. W końcu mąż podjął się wyzwania i powiedział otwarcie: dzieci wujek Andrzej umarł...
Na to najmłodszy (Wiktor, 8 lat) z okrzykiem do 10-letniej siostry z rogalem na twarzy: haaa przejmuje pokóóóóóóóóóój!!!
Na pewno nie było. Historia z bloku obok. Rośnie mały sadysta
Czyli kolejna reklama Pepsi Max z udziałem graczy NBA Kyrie Irving jako "Wujek Drew" oraz Kevin Love jako "Wes". Przebrani za dwóch staruszków dają lekcję koszykówki.
Dla niecierpliwych wiedzy, lekcja od 2-giej minuty.