#wodomózg

Wodogłowie

wiewior1232013-10-13, 13:17
Historia dosłownie z minuty przed chwilą.
Wracam sobie kulturwalnie z sobotniej najebki. Kij w plecy że południe i ludzie idą do kościoła, mam wyebane w to że flacha niedopita w dłoni. I nagle taki obrazek. Idzie koleś z synem za reke ale synek jakiś taki nidoj🤬y bo mega wielkie wodogłowie miał. Niby czapeczka ( ta k🤬a, worki od kartofli mniejsze mam) niby to tamto dla niepoznaki, więc myśle sobie na pijackiej fazie że pociesze chłopa niech ma coś od życia. Więc podchodzę i mówię eleganco
- Ale ma pan łebskiego synka, mądrala z niego musi być