#wigilia

Wigilia

~Creaters2010-12-05, 12:00
Wśród nocnej ciszy śmiech sie rozchodzi

Wigilijnie

p................t • 2009-12-27, 15:17
Gorąca sauna, tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Jeden z gołych mężczyzn wstaje z ławki i na oczach zaskoczonych "współsaunowiczów" zaczyna sikać na palenisko. Zanim ktokolwiek zdążył zaprotestować "rozlega się" zapach dobrego Martini.
- Spoko chłopaki - mówi facet - Żona na Wigilii postawiła tyle wermutu, że w pęcherzu mam samo wino.
Wszyscy uspokojeni trochę, wracają do uroków powietrznej kąpieli, gdy jeden z siedzących w kącie grubasów wstał, zdarł ręcznik opasujący tłusty tors i... nasrał na gorące kamienie. Smród niesamowity, wszyscy w panice opuszczają drewniane pomieszczenie. A grubas, kiwając głową smutnie mruczy pod nosem:
- A moja mnie zawsze jakimś gównem napasie.

Wigilijne potrawy

Centurion2009-12-25, 15:54
Mocno eksperymentalne

Jak zabić karpia?

T................y • 2009-12-19, 11:34
Cytat:

Główny Lekarz Weterynarii informuje, że uśmiercanie ryb powinno odbywać się w sposób humanitarny polegający na zadawaniu minimum cierpienia fizycznego i psychicznego.
Zaleca także, aby uśmiercaniem karpi zajmowały się osoby, które ukończyły 18 lat oraz posiadają wykształcenie co najmniej zasadnicze zawodowe - informuje portal Wiadomości rolnicze.
Jedyne humanitarne metody uśmiercania ryb wskazane w przepisach powszechnie obowiązujących to te, które są stosowane w procedurach naukowych. Uśmiercanie ryb odbywa się poprzez uderzenie w głowę, które powoduje utratę świadomości w połączeniu ze skrwawieniem lub zniszczeniem mózgu lub poprzez dekapitację po uprzednim ogłuszeniu. Tylko te metody mogą być stosowane w odniesieniu do ryb uśmiercanych w punktach sprzedaży detalicznej.
Bezwzględnie zabronione jest uśmiercanie ryb przy udziale dzieci lub w ich obecności. Jest to zakaz zagrożony sankcją karną. W punktach sprzedażny detalicznej należy wydzielić miejsce uśmiercania rybć, np. za parawanem, przenośną ścianką lub innym elementem konstrukcji sklepu, tak aby uśmiercanie nie odbywało się przy udziale dzieci lub w ich obecności, informuje GIW. Takie miejsce powinno także spełniać wszelkie wymogi weterynaryjno-sanitarne - informuje portal Wiadomości rolnicze.



Źródło: moja-ostroleka.pl/ostroleka-artykul,1261216329,3.html .. wstyd się przyznać, że to z moim miastem związane :d

Wigilia

yarzapp2009-05-31, 23:15
Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło.
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej
masło, idź.

Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok
kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
Na kasie stała zaj**ista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli
do niej. Poszli i troszkę potentegowali.
Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00.
Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po
czym on wybiega z domu.

W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy
kolację bez masła. - Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu,
z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała
zaj**ista laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie
zaprosiła do siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko
przyjechałem do domu.

Zona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w
głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-P🤬lisz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.