#wóda

Na ryby...

S................n • 2012-08-18, 0:39
Trrrnnn... Trnnn...

-Halo.
-Siema Jurek.
-No siemanko.
-Ładna pogoda dzisiaj może byśmy poszli na ryby co?
-Ryby? Ale przecież ja nie umiem łowić
-A kto ci każe łowić, nalewasz i pijesz

Prawdziwy chlor

Pener2012-03-18, 11:22
ubrany na niebiesko

Logika.

P................n • 2011-07-24, 12:15
Rozmowa, jakiej byłem świadkiem na imprezie.

Dwóch typów pijących ze sobą pierwszy raz zaczyna się licytować, u kogo na melinie jest mocniejszy bimber... Podają jakieś nazwy specyfików, siłę rażenia, efekty uboczne. Dwa najciekawsze fragmenty:

- U nas to jest taka wóda, co mówimy na nią żarówa.
- Piecze tak?
- Nie... nie wiem z czego to k🤬a jest, ale jak postawisz na stole w nocy to świeci.

Po paru mocniejszych:

- My mamy taki bimber u Grubego co się nazywa czajnik.
- Aaa, to wiem... robisz się czerwony i para z uszu na drugi dzień, też mamy.
- Nie, nie dlatego... na drugi dzień nie ma się żołądka.
- A co ma czajnik do żołądka?
- No czajnik nie ma żołądka.
- K🤬a, większość rzeczy nie ma żołądka.
- Między innymi czajnik...

Zalany "przy kości" szuka papierosów.

j................k • 2010-06-01, 15:41
Ciężko, oj ciężko, gdzie też mogą być te papierosy...