Oleksandr Nikitczuk pod kafelkami zobaczył wielką szczelinę. Gdzie znajdowało się zejście do pomieszczenia w którym roiło się od szkieletów i rozmaitych rysunków na ścianach. Historycy twierdzą że to miejsca może sięgać nawet XVI wieku. Gdy Turcy przeprowadzili swoją inwazję miały być tam wybudowane winnice a następnie znajdowały się restauracje.
Dość ciekawa relacja Ukraińca z Charkowa po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej.
Czy naprawdę jest u nich aż tak źle, żeby się tak wypowiadać o Polsce?
Zapraszam do oglądania i komentowania.