Czy uda mu się bezpiecznie dotrzeć na główną?

Gość zamiast zabić mysz złapaną w kleistą pułapkę postanowił ją uwolnić. Od 4;45 można zobaczyć jak mu się to udaje i dlaczego jednak nie powinno się tego robić.

Jakieś helikoptery popodstawiali? A tak serio to akcja sprzed 3 lat ale wideo dopiero teraz ujżało światło dzienne



Akcja miała miejsce w Kanadzie. Poniżej oryginalny opis:

Video released of helicopter jailbreak
Three years ago this week two men escaped from the St. Jerome detention centre.

Now the video recorded of their jailbreak is being made public.

It shows the helicopter just after it landed on a roof, and Benjamin Hudon-Barbeau and Dany Provencal already climbing up a rope dangling from the aircraft.

When the pair cannot climb any higher they tie loops in the rope and stick their feet through the holes.

The helicopter then takes off, ripping off a security camera in the process.

The six-minute video also shows that no guards made any attempt to stop the pair during their escape.

Their flight only lasted a few minutes, and the pair were dropped off in a nearby residential area where a car was waiting.

The kidnapped pilot was later found safe and sound, and all of the men were arrested in a matter of hours.

Earlier this year Hudon-Barbeau pleaded guilty to the escape, while the other escapee, Dany Provencal, pleaded guilty in November.

The man who planned the job, Bill Beaudoin, pleaded guilty in January.

Steven Mathieu Marchisio pleaded guilty last year and was sentenced to 15 years in prison.

As brazen as this seems, a similar escape involving three drug traffickers took place just over a year later, in Orsainville outside of Quebec City.

In that case it took two weeks to find the inmates who were hiding out in a Montreal condo.

In both cases, the guards didn't shoot, because those inside the prison walls are not armed.

Read more at liveleak.com/view?i=bb0_1458065483iZoOs8CHbk1PuFiU.99

Sprawca zdarzenia zatrzymał się a po chwili uciekł z miejsca wypadku.

Nie ma jedzenia

Banan na ryju miałem do końca filmiku

Nadaję post z telefonu w warunkach polowych, więc ewentualny moderator ewentualnie może niech ogarnie, ale nie stosuje jako materiał "do pieca". Bo nie, dawno takiej polewy z gości nie miałem

[/i]

wesoło musi być

Co może pójść nie tak?

Przez dwadzieścia minut brytyjski policjant gonił sam siebie, bo operator monitoringu pomylił go z podejrzanym – donosi „Daily Telegraph”.

Do kuriozalnego „pościgu” doszło w ubiegłym miesiącu w Sussex na południowym-wschodzie kraju. Z jednej strony, przed ekranami, siedział operator monitoringu miejskiego. Z drugiej był nieumundurowany policjant patrolujące ulice.

W pewnym momencie kamery miały wychwycić kogoś, kto „podejrzanie się zachowuje” w rejonie, w którym ostatnio dochodziło do włamań. Monitorujący rejon mundurowy podjął decyzję, żeby powiadomić o tym najbliższego policjanta na służbie. Przekazał mu informację o podejrzanym, wraz z jego położeniem i rozpoczął się pościg.

- Operator CCTV (kamer monitoringu miejskiego – red.) miał podejrzanego na widoku, a komputer śledził go automatycznie. Cały czas (operator – red.) przekazywał sierżantowi na ulicy informacje, że jego podejrzany jest na tuż przed nim, jednak za każdym razem gdy „już go miał”, okazywało się, że po bandycie nie ma śladu – cytuje „Police” jednego z mundurowych, którzy byli świadkami pościgu rodem z „Bullita”.

Trwał on w najlepsze przez 20 minut, dopóki operator nie poszedł do pokoju dowodzenia, gdzie na innych ekranach zobaczył lepiej teren, na którym trwa „pościg”. Zaśmiał się histerycznie i powiadomił policjanta na ulicy, że ściga on sam siebie. Szczegóły „pościgu” opisał magazyn „Police”, a za nim „Daily Telegraph”.



źródło: polskieradio. pl/5/3/Artykul/533745, Wpadka-monitoringu-policjant-gonil-sam-siebie

Takiego jeszcze nie widziałem.