#tusk

Cejrowski o Komorowskim i Tusku

uookie2010-08-29, 16:01
Fragment programu 'Warto rozmawiać'

Vj Dominion - Megamiks

Vilku912010-08-22, 16:46
"Kompilacja dotychczasowych produkcji audiowizualnych, wykonanych pod pseudonimem Vj Dominion. Tutaj w wersjach zremiksowanych."

Skoro wszyscy mają swoje miksy na jutabie to VJ Dominion też sobie zrobił

Wiersz o Tusku

S.W.A.T2010-08-04, 23:55
completelyunprofessi napisał/a:

Napisałem wierszyk.

Wierszyk okolicznościowy z okazji podniesienia podatków przez harnasia Tuska i jego wesołą kompanię.

Podziękujmy mu, bo prawdziwi polscy patrioci pozbędą się w końcu z kraju tych wrednych przedsiębiorców, co gnębili pracowników. Pracodawcy nie będą nam więcej potrzebni - pan Tusk da nam wszystkim zasiłki.

A jak mu nie starczy, to pożyczy następne 200 miliardów. Co za problem. Carpe diem - w końcu to nie jego dzieci będą to spłacać.

Przy okazji apeluję: róbmy dzieci. Bo za chwilę nie będzie już komu zabierać pieniędzy.

Aby więc upamiętnić tę odważną próbę naprawy państwa za pomocą rozpieprzania gospodarki podatkami, pamiątkową bajkę napisałem.



Donald prezydentem

Konto usunięte • 2010-07-02, 17:32
Stoi Donald na wale i nagle zauważa złotą rybkę leżącą obok niego. Długo się nie zastanawiając, postanowił wrzucić ja do wody, gdyż może spełni jego życzenie. Rybka wpłynęła do wody i przemówiła.
- A więc, jakie jest twoje życzenie?
- Chcę zostać prezydentem!
Donald budzi się w łóżku, a przed nim Pani prezydentowa.
- Lesiu wstawaj! Lecimy zaraz do Smoleńska!
Jak donoszą moi znajomi z Sandomierza, kilka dni temu miało tam miejsce wydarzenie, o którym milczą wszystkie media. Zastanawialiście się może, co się premieru Tusku stało w ust korale? Zaciął się przy goleniu? Zagryzł wargę mocując się z powodzią i mu tak zostało? Dostał od żony?

Nie, moi państwo. Otóż pan premier ze swoją świtą postanowił się polansować na terenach powodziowych i pofotografować, żeby ładnie wypaść w gazetach. Nie prxewidział jednego - że wytrzymałość nerwowa powodzian ma swoje granice. Na widok pozowania do sesji fotograficznej ludzie rzucili się na ochroniarzy i zaczęli ich po prostu lać. Jeden facet przedarł się do samego Tuska go trzasnął w zęby. O dziwo, ochrona nie strzelała ani nic, a i Tusk dyskretnie milczy o takim casus pascudeus. Wraz ze świtą zmykał chyłkiem, ścigany gniewnymi okrzykami ludzi, których powódź doprowadziła do rozpaczy, a arogancja władz - do wściekłości. "Już my was wybierzemy!", "My wam damy wybory!"

Nie można się dziwić postawie mieszkańców zalanych terenów. Ci, co tam byli - nie na brzegu, ale na środku tego olbrzymiego, nowego akwenu, który rozciąga się na przestrzeni 15 kilometrów, od Sandomierza do Tarnobrzega. Wojna nie zdołałaby spowodować większych strat, chyba atomowa. Tysiące domów, które już nigdy nie będą zdatne do użytku, nawet gdyby ich właściciele mieli pieniądze na remont. Tysiące budynków gospodarczych, sklepów, zakładów, szkół, placówek służby zdrowia, urzędów, kościołów - wszystko zniszczone doszczętnie. Do wymiany będzie w nich wszystko, prócz murów, stropów i dachów. Każdy, kto budował dom, wie, że największe koszty ponosi się na etapie kładzenia instalacji i wykończeń. A co z miejscami pracy? Ci ludzie zostali bez środków do życia, bez domów, bez perspektyw, bez szans na poprawę losu. Nawet jeśli państwo im pomoże, to na pewno nie w takim zakresie, by pokryć choćby trzecią część strat. Nie będzie pracy, nie będzie szkół, przychodni, nawet cmentarzy nie będzie. Wyobraźcie sobie, gdzie pochować zmarłych członków rodziny, skoro wszystko na kilkanaście kilometrów wokół jest pod wodą? Jak odwiedzić rodzinę w szpitalu? Jak zapewnić byt dzieciom?

Ci, którzy prowadzą akcję ratunkową dziwią się, że nie wybuchła jeszcze epidemia - ale do przedwczoraj było chłodno. Teraz mamy tropikalne upały. Setki tysięcy zwierząt rozkładając się, zatruwają wodę i ziemię, budynki i te sprzęty i instalacje, które ocalały. Gniją rośliny, żywność. Po wodzie pływają sprzęty wyniesione przez wodę z budynków. Do tej wody nie można zanurzyć ręki, by bie narazić się na ciężkie zakażenie, zachłyśnięcie się nią to, dosłownie, stan zagrożenia życia.

Media kłamią, nie pokazując grozy sytuacji. Kłamią ręka w rękę z władzą, której wydaje się, że ma szanse ponownie oszukać naród. Telewizja nie pokazuje tych dantejskich scen, jak nie pokazała premiera przyjmującego na zęby poparcie wdzięcznego narodu.


Duch w narodzie nie ginie!
Widać ludziom nie spodobało się, że władza zamiast się przyłożyć to robi sobie zdjęcia na wałach i lansuje się.
Jak znajdę gdzieś jakieś zdjęcia/filmy jak Herr Tusk dostaje w mazak to chętnie wrzucę

Źródło: nazimno.salon24.pl/192688,premier-tusk-w-sandomierzu-jak-klamia-media-...

Logo Platformy Obywatelskiej

Konto usunięte • 2010-06-01, 12:19
Co nieco o logo pewnej partii .

Debata Tusk-Kaczyński vs Pani Basia

Konto usunięte • 2010-05-21, 18:03
podkład pasujący do poziomu debaty politycznej w naszym kraju