
Obrzucenie redakcji jednej z gazet jajkami, grożenie jej dziennikarzom i wysłanie do siedziby "Expressen" paczki zawierającej nóż i Koran - szwedzki sąd skazał Polaka za te czyny - informuje wyborcza.pl.
Mężczyzna spędzi za kratami pół roku. Kamil Ryba jest pierwszą osobą od ponad półwiecza, która została w Szwecji skazana za pogw🤬cenie wolności obywatelskiej.
W grudniu skazany udał się do redakcji, mieszczącej się w Göteborgu. Najpierw zaczął wyzywać dziennikarzy od komunistów, potem rzucił jajkiem w ścianę.
Następnym razem nie skończy się na jajkach. Wrócę z nożem - groził Polak.
Osobiście w redakcji się już nie pojawił, ale wysłał paczkę, w której znajdował się nóż i Koran. Przerażeni dziennikarze myśląc, ze w środku znajdują się materiały wybuchowe wezwali policję. Konieczna była ewakuacja budynku.
Pięć dni później Polak został zatrzymany, a następnie aresztowany. Szwedzka prokurator Ulrika Aberg poinformowała na łamach "Expressen", że Polak został oskarżony o pogw🤬cenie zasad wolności obywatelskiej. "To forma bezprawnej groźby, której głównym celem jest chęć wpłynięcia na opinię publiczną, co po części naraża wolność słowa na niebezpieczeństwo" - tłumaczyła.
Na łamach "Expressen" głos zabrał także obrońca Ryby Anders Kollberg. Przekonywał, że Polak "nie miał żadnych kryminalnych intencji". "Był tylko krytyczny wobec niektórych artykułów. Chciał je przedyskutować i zaprotestować przeciwko nim. Nie chciał nikomu grozić ani uniemożliwiać pracy dziennikarzom" - wyjaśniał obrońca.
Podczas procesu Ryba potwierdził, że był w redakcji i wysłał paczkę. Nie zgadzał się jednak z zarzutem, że dopuścił się przestępstwa. "Nóż łączy się z Koranem z bardzo prostej przyczyny. Islam to ideologia, która opiera się na przemocy. To nie jest religia" - tłumaczył.
29-latek, jest przywódcą Szwedzkiej Ligi Obrony, która to organizacja walczy z islamem. Chociaż zupełnie nieznany w Polsce, w Szwecji zasłynął już ze swoich radykalnych poglądów.
Policjanci ze Szwecji alarmują, że lawinowo rośnie liczba zgłaszanych gw🤬tów wśród nastolatków. Zdaniem funkcjonariuszy młodzież nie zdaje już sobie sprawy, gdzie przebiega granica między eksperymentami w seksie a przestępstwem seksualnym.
Czuję się przerażony w czasie przesłuchań. Wielu młodych ludzi, z którymi się spotkałem nie uznawało zmuszania do seksu oralnego za gw🤬t - mówi Mihajlo Mrdjen ze szwedzkiej policji.
Dodaje, że w tym roku tylko w południowych dzielnicach szwedzkiej stolicy odnotowano już 90 różnych przestępstw seksualnych na osobach poniżej 18. roku życia.
Śledczy wskazują na jeszcze jeden problem. Wiele ofiar szantażowano publikacją zdjęć czy filmów z gw🤬tów w internecie - zauważa thelocal.se.