Szwajcaria ma zamiar otworzyć w kilku miastach "stowarzyszenia palaczy marihuany". Będą mogli ją kupić tylko dorośli. Szwajcarski rząd będzie dbał o jakość roślin: mają one być certyfikowane i wolne od jakiejkolwiek chemii.
Cytat:
Szwajcaria to kolejny kraj, który w jakiś sposób zalegalizuje marihuanę. Szwajcarscy politycy chcą przynajmniej w pięciu miastach wprowadzić regulacje dotyczące używania marihuany i jej dystrybucji. Ostatnio do akcji przyłączyło się Bern, zainteresowanie wyraziły też Genewa, Zurych i Bazylea.
Politycy różnych opcji współpracują ze sobą i już w grudniu zaprezentowały niemal gotowe rozwiązanie na kontrolowanie i regulowanie konsumpcji marihuany. W szwajcarskich miastach miałyby powstać "cannabis social clubs", czyli "kluby społeczne cannabisu".
Teraz jednak projekt nieco się zmienił. Przede wszystkim, miejsca te dostępne będą tylko dla dorosłych i zmieni się ich nazwa. Władze uznały bowiem, że "social club" brzmi nieco dziwacznie i postanowiły zastąpić to wyrażeniem "stowarzyszenia użytkowników cannabisu".
Zwolennicy propozycji przekonują, że powinno się też kontrolować towar, który miałby być sprzedawany w "stowarzyszeniach". Kontroli miałby podlegać poziom THC w roślinach oraz zawartość chemii, którą dzisiaj często stosuje się w celu zwiększania objętości suszu lub dla przyspieszenia wzrostu. Władze miałyby też mieć możliwość, by sprzedawaną marihuanę wyśledzić aż do poziomu nasion - które trzeba by certyfikować. Ma to przyczynić się do znacznego zmniejszenia czarnego rynku marihuany.
Ostateczne propozycje politycy mają zaprezentować w czerwcu tego roku. Na pewno już wiadomo, że Szwajcarzy, jeśli będą chcieli uruchomić swoje "stowarzyszenia", będą musieli zmienić prawo krajowe. Bo choć Szwajcaria nieco złagodziła kary za posiadanie narkotyków - obecnie za posiadanie małej ilości marihuany płaci się tam ok. 115 dolarów grzywny - to nadal jest to uważane za przestępstwo. W kraju tym marihuana jest najczęściej używaną nielegalną substancją.
Temat broni dla cywilów chyba nigdy nie będzie zakończony powodzeniem. Na pewno w Polsce. Kiedyś ludzie mieli broń w domach(mój dziadek miał,prababcia itp.) i było fajnie ale wtedy zanim powstało lewactwo było coś takiego jak poczucie honoru,godności i szacunek. Moim zdaniem te rzeczy powstrzymywały przed tym aby podejść i komuś strzelić od tyły w łeb jak tchórz.
Znalazłem fajny artykuł na temat jak to wygląda u szwajcarów.
Osobiście uważam, że w Polsce powinno być pozwolenie na broń. Wiem, że teraz jest ale bardzo trudno dostać nawet jak się zda wszystkie testy. Na początek powinno się wprowadzić właśnie takie nauki w szkole, że broń to nie zabawka itp. Powinny powstać państwowe "sklepy" z bronią i każdy kto kupi broń do domu , musi mieć do tego specjalny sejf/skrytke i mieć świadomość o niezaplanowanej kontroli policji ale w raz z "liberalizacją" prawa do broni powinny wzrosnąć kary za jej użycie ze skutkiem śmiertelnym(też zależy czy obrona własna itp.) Ja chciałbym mieć broń w domu i nawet mógłbym zainstalować kamery w domu aby w przypadku ataku na mnie pokazać, że broń była użyta właściwie. Dużo pisania, wiec j🤬 moje zdanie, macie artykuł.
Szwajcaria liczy 8 milionów mieszkańców, którzy posiadają 3 – 4,5 miliona broni. Czyli mniej więcej co trzeci, co drugi Szwajcar trzyma w domu zgrabnego SIGa, czy inną zabójczą maszynę. Jednocześnie zdecydowana większość przestępstw z użyciem broni dotyczy broni posiadanej bez zezwolenia; statystyki samobójstw przy użyciu broni również nie powalają na kolana. Dlaczego tak się dzieje? Eksperci tłumaczą te statystyki używając jak zwykle słowa-klucza: mentalność Szwajcarów.
Szwajcaria nie prowadziła żadnej poważnej wojny od 160 lat, jednak zamiast fałszywego poczucia bezpieczeństwa mieszkańcy wciąż twierdzą, że rozmiary państwa wymuszają na nich pozostanie w gotowości. W teorii wygląda to tak: w razie wejścia obcych wojsk na teren Szwajcarii, każdy mieszkaniec miałby chwycić za broń i w ciągu 24 godzin „wywalczyć sobie drogę” do punktu zbiórki. Brzmi to trochę jak majaczenia paranoika, ale taka prawda, Panie i Panowie. W praktyce jednak nie miałoby to większego sensu, ponieważ od 2007 roku szeregowi żołnierze nie mogą przechowywać amunicji w domu.
Mimo kilku incydentów, prawa do posiadania broni palnej Szwajcarzy bronią jak niepodległości. Należy dodać – zaledwie kilku incydentów pomimo ogromnej liczby broni. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce w Zug w 2001 roku, kiedy to uzbrojony po zęby psychicznie chory Friedrich Leibacher wtargnął do parlamentu kantonalnego i zabił 14 osób, ranił 18, a następnie popełnił samobójstwo. Zamachowiec ponoć wierzył, że parlament zajmuje się knuciem przeciwko niemu i zostawił list pożegnalny: „Dzień gniewu przeciwko mafii z Zug”. Co ciekawe, Leibacher był w stanie wejść do lokalnego parlamentu nie niepokojony przez żadnego strażnika i nikomu nawet w głowie nie zaświtało, że mężczyzna uzbrojony w 4 pistolety i bombę może mieć jakieś niecne zamiary. Na szczęście po tym zdarzeniu Szwajcaria wprowadziła odpowiednie środki ostrożności przy wejściu do swoich instytucji publicznych.
Drugie zdarzenie podobnego kalibru miało miejsce w 2013 roku w fabryce paneli w Menznau, gdzie pracownik obawiający się zwolnienia zabił 3 osoby, a 7 ciężko ranił. Po każdej z tragedii odbywało się referendum na temat zaostrzenia przepisów odnośnie posiadania broni, jednak obywatele zdecydowaną większością głosów odrzucali ten wniosek. Dlaczego?
Po pierwsze, szwajcarskie dzieci już w podstawówce uczą się na historii, że naziści tylko dlatego nie wkroczyli do Szwajcarii z obawy przed doskonale przeszkolonymi i uzbrojonymi Szwajcarami. Już od 12 roku życia dzieci mogą należeć do kółek strzeleckich i uczyć się strzelać i postępować z bronią. I co lepsza – jest to naprawdę popularne. Widok mężczyzny z bronią na wierzchu w autobusie, czy pociągu nie jest niczym dziwnym. Oczywiście, ów człowiek w razie kontroli policji musi być w stanie udowodnić, że jest w drodze na strzelnicę. Co ciekawe, w razie przemieszczania się z bronią, zabronione jest jej ukrywanie.
Pozwolenie na broń może posiadać każdy obywatel powyżej 18 roku życia niekarany i zdrowy psychicznie. Zabroniona jest broń maszynowa, tłumiki, broń „cięższego kalibru”. Nie ma żadnego rejestru broni. Obywatel, który posiada broń ma obowiązek regularnie odbywać ćwiczenia na strzelnicy.
Czy Szwajcarzy nie boją się scenariusza amerykańskiego? Strzelanin w szkołach, uczelniach, na ulicach? W końcu procentowo stosunek ilości mieszkańców do ilości posiadanej broni jest taki sam jak w USA, także statystycznie przestępczość z jej użyciem powinna być taka sama. Najwyraźniej jednak Szwajcarzy postanowili, tak jak w każdej kwestii, zaufać swoim obywatelom. Zaufać i edukować.
Temat ten jest kontynuacją pierwszej części, która cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem (jak na temat, który nawet nie liznął głównej). Link: Polska neopartyzantka
Rozpocznę cytatem, który rozpoczynał część I:
Duentar napisał/a:
Temat jaki tutaj zamieszczam, będzie dotyczył polskiego Systemu Obrony Terytorialnej, który powstał dzięki pracy Romualda Szeremietiewa i innych oficerów.
Otóż ten właśnie Pan stwierdził, że Polska zawsze budowała partyzantkę jak armia regularna została rozbita, a w Polsce po podbiciu panował jakiś inny władca i że trzeba byłoby stworzyć partyzantkę zanim się coś takiego wydarzy, aby to właśnie ona uniemożliwiała zniszczenie regularnej armii, a w przypadku rozbicia nadal miała możliwość bojową, ale z racji wcześniejszego przygotowania, była bardzo dobrze uzbrojona, miała jasno wytyczone plany działania, plany schronień dla ludzi/łupów itp.
A teraz konkrety: Polska armia regularna:
- W polskiej armii na jednego oficera przypada 0.43 szeregowca (wg. oficjalnych informacji MONu mamy ok. 30tys oficerów, ok. 30tys. podoficerów (przyjmując, że podoficerowie są dowódcami) i ok. 30tys. szeregowców)
- Szeremietiew przypuszcza, że Wojsko Polskie nie będzie w stanie w przypadku ataku na państwo wystawić nawet jednej dywizji (dywizja 12-15tys. żołnierzy).
- Szacuje się, że jedna brygada jest w stanie skutecznie obronić 150km2 (Szeremietiew nie podaje jednak jak długo, być może uznał czas dla osób, które odbyły zasadniczą służbę wojskową za oczywisty).
- Obecnie dysponujemy 15-stoma brygadami, które są w stanie obronić 0.7% terytorium kraju.
- Zakłada się, że armia, która ma przewagę 3:1 zawsze rozbije przeciwną armię, aby się pokusić o wojnę z Polakami potrzebowałby 300-400 tys. żołnierzy.
- Rosja ma 20 mln rezerw i 2.1 mln rezerwy czynnej (rezerwy, którą można powołać natychmiast)
- Aby bronić Polskę potrzebujemy 1500-2000 brygad armii regularnej (nigdy nie będziemy w stanie takiej armii stworzyć) Gdyby już teraz ktoś miał wielkie wątpliwości co do wiarygodności powyższych informacji podaję od razu fragment wypowiedzi 40:30
Polska neopartyzantka (a właściwie System Obrony Terytorialnej - szczegóły, które nie zostały ujęte w I części materiału):
- Brygada Obrony Terytorialnej jest w stanie bronić 3.000 km2 terytorium.
- 108 brygad Obrony Terytorialnej wystarczyłoby do obrony kraju
- Szeremietiew oceniał czas na stworzenie Systemu Obrony Terytorialnej na 7 lat (zanim stanowiska ministra objął Klich) i na 9 lat po obecnym ministrze MON.
- 3 miesiące szkolenia w miejscu zamieszkania, które obejmuje przede wszystkim szkolenie strzelnicze, zakładaniem min, posługiwanie się sprzętem przeciwpancernym i przeciwlotniczym.
- pozostałe 9 miesięcy powinny być rozłożone na kilka lat, aby taka osoba miała kontakt z fachem nabytym podczas tych pierwszych 3. miesięcy szkolenia.
- osoba odbywająca szkolenie się jedynie do obrony własnego domu, własnego miejsca zamieszkania.
Szeremietiew napisał/a:
"1 batalion pancerny kosztuje 49 razy drożej niż 1 batalion obrony terytorialnej".
Lista tematów omawianych w materiale filmowym znajdziecie w spojlerze. Na kolorem turkusowym zaznaczam tematy odnoszące się tylko do Systemu Obrony Terytorialnej, czerwonym to co uznałem za bardzo ważne i żółtym za średnioważne. Na uwagę osób wierzących w siłę małych armii oraz dla czcicieli polskiego wojska, polecam dwa fragmenty:
49:10 O budowie Systemu Obrony Terytorialnej (wojska takiego jakie ma Szwajcaria przystosowanego do polskich warunków)
46:00 O tym jak zawodowi żołnierze unikają ćwiczeń poligonowych (na przykładzie obsługi moździerzy, która przyniosła zwolnienia lekarskie)
Przygotowałem dla Was dokładny spis tematów w wykładzie Szeremietiewa:
Bardzo proszę o rady i sugestie, które pomogłyby mi przygotowywać Wam materiały na wyższym poziomie, niż do tej pory. Zawsze da się coś poprawić
Specjalnie dla Was, dla Sadistic.pl
Duentar, a właściwie
Zbigniew Gatkowski
"Nazywać każdą rzecz jej odpowiednim imieniem"
Koleś swoim Subaru srogo pop🤬la po Szwajcarskiej autostradzie, potem piękną drogą wśród gór, na której JEST ASFALT. Oglądając to zadziwił mnie poziom jazdy i jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że nigdy w Polsce nie będzie takiej kultury na drogach jak w krajach niemiecko-języcznych. Wg przepisów ruchu drogowego lewy pas cały czas ma być wolny - kolesie mimo, że pop🤬lają po 170km/h, jadą cały czas prawym pasem. Zemdlałem ostatecznie jak w 1:51 koleś w srebrnym samochodzie usunął mu sie z pasa z własnej woli, żeby przejechał szybciej. W Polsce trzeba by było czekać aż sie miną albo trąbić na tumana. Muzyke da sie przezyc.
Robię remont pokoju dzwoni telefon "numer prywatny " Odbieram damski głos kobitka wiek ok 30 lat
Ona: - Witam nazywam się XXX XXX dzwonie z super wiadomością dla Pana w Pańskim mieście zostało wylosowane 15 numerów telefonów do których dzwonimy i wylosowaliśmy dla Pana maszynkę Szwajcarskiej Firmy XXX. Jest to maszynka do golenia itp itp. Jest to darmowa maszynka wystarczy zapłacić mala kwotę tylko za zapakowanie i wysłanie tej przesyłeczki. Proszę o Pana dane na które mamy wysłać super prezent
JA: - Wie Pani co jestem zajęty i nie mam ani czasu. Nie potrzebuję maszynki. - Zajmę Panu tylko minutkę. Niech się Pan opamięta taka nagroda może się Panu trafić tylko raz w życiu to jest grzech odmówić - Wie Pani co ? Lubie popełniać grzechy i to zrobie ale mam do Pani jedno pytanko ok ?
Ona: - Dobrze, słucham ?
JA: - Niech mi Pani powie 15 osób z mojego miasta zostało wylosowanych to niech mi Pani odpowie na moje pytanie : W jakim mieście mieszkam ?
Ona : - YYY Wie Pan co ja nie muszę yyyy Panu yyy odpowiadać na pytania, to jest super droga maszynka a Pan płaci tylko za koszty pakowania i wysyłki niech Pan się opamięta!
JA: - No 15 osób to niech mi pani chociaż poda pierwsza literę od której zaczyna się nazwa mojego miasta... - Do widzenia, popełnia Pan błąd
W poniedziałek w Szwajcarii zostaną otwarte pierwsze seks-boksy, czyli drewniane konstrukcje, w których prostytutki będą mogły legalnie uprawiać swój proceder. W ten sposób Zurych chce pozbyć się kobiet lekkich obyczajów z ulic.
Seks-boksy to wynalazek, który jest wykwitem szwajcarskiego pragmatyzmu i zamiłowania do porządku. Miejski park dla prostytutek będzie miał dwie strefy. W pierwszej klient będzie oglądał i wybierał prostytutki krążąc samochodem po torze. W drugiej, wyposażonej w specjalne boksy, transakcja będzie finalizowana.
Na razie pozwolenie na pracę w parku wydano 283. prostytutkom. W parku znajdują się cztery miejsce dla karawanów i 11 seksboksów (w dziewięciu z nich klienci będą mogli korzystać z usług pań w samochodach).
W każdym z nich, w trosce o bezpieczeństwo kobiet, zainstalowane są przyciski alarmujące najbliższy posterunek policji. Dwa pozostałe boksy są przeznaczone dla klientów, którzy chcą korzystać z usług seksualnych poza samochodem. Naturalnie, cały park wyposażony jest w toalety i prysznice.
Seks-park kosztował 2,5 mln franków szwajcarskich. Jego budowę poparli w referendum mieszkańcy Zurychu.
Pierwszymi, którzy wpadli na pomysł budowy seks-parku, byli włodarze Kolonii. Wdrożyli ten projekt w 2001 roku.
Ogólnodostępna część strony (nie wymagająca logowania) jest przeznaczona dla osób, które ukończyły 16 lat.
Niektóre podstrony oraz treści lub ich fragmenty posiadają dodatkowe oznaczenia klasyfikujące je jako przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich i wymagające stosownego potwierdzenia.
Rejestracja, zamieszcznie materiałów oraz komentarzy są przeznaczone wyłącznie dla pełnoletnich użytkowników strony.
Serwis ma charakter prześmiewczy, często sarkastyczny i ocierający się o czarny humor, z tego powodu nie będzie on odpowiedni dla każdego, a opisy materialów i komentarze do nich należy traktować z dużym dystansem.
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie*
* przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc. * wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie