#szmata

Człowiek

Konto usunięte • 2015-12-13, 23:25
Człowiek to taka szmata, że za pieniądze jest w stanie zrobić wszystko.

Nawet pracować.

Blondynka do męża

Konto usunięte • 2015-02-09, 21:05
Blondynka zwraca się do swojego męza:
-Kochanie, nie dorabiasz czasem jako sprzątacz?
-Nie kochanie, dlaczego tak sądzisz?
-A bo sąsiadka powiedziała mi, że widziała Cię z jakąś szmatą.

Jak było to wyj🤬.

Baby takie są

eloguma2014-11-14, 22:22
Rozmawia dwóch żonatych kumpli :
- jedziemy na k🤬y?
- jedna w domu mi wystarczy

Ona i porno

Konto usunięte • 2014-10-10, 16:02
Jeśli dziewczyna ogląda porno i się rumieni – jest niewinna. Jeśli się uśmiecha – potrafi lepiej.

Przygoda z prostytutką

Konto usunięte • 2014-02-25, 0:31
Pewnego wieczoru postanowiłem się nieźle zabawić więc zamówiłem sobie do domu prostytutkę. Nie byłem za bardzo przy kasie także poprosiłem o najtańszą. Owa towarzyszka tamtejszej nocy jak się okazało nie należała do najchudszych, no ale trudno kto wybrzydza ten nie r🤬a. Zaraz po stosunku nawiązał się między nami taki oto dialog:

-słuchaj, a ty kiedy ostatnio się myłaś ?
-dzisiaj, a co ?
-nic... bo podobno szmaty w praniu mogą się skurczyć, ale najwidoczniej dla ciebie nie ma już nadziei...

W sumie warto było...zabrała swoją tłustą dupę trzaskając drzwiami i na dodatek nie wzięła pieniędzy

Pani woźna

Konto usunięte • 2014-01-29, 20:01
Historia z gimnazjum sprezentowana mi przez mojego brata (obecnie klasa maturalna).

Lekcja matematyki. Ktoś rozlał słodki napój colo-podobny na podłodze. Starsza, z reguły nerwowa matematyczka sprawdziła tylko kto w tym tygodniu był dyżurnym i dość agresywnym tonem powiedziała:
- Michał, idź na górę do woźnej i załatw szmatę.

List do Sułtana al-Donka.

Konto usunięte • 2013-12-01, 3:10
Sułtan Lechistanu, al-Don al-Ksut zabawiał sie oglądaniem turnieju. Dwie drużyny janczarów uganiały sie za skórzaną kulą.
-Le-chi-stan ! -Le-chis-tan ! - dopingował sułtan, wymac🤬jąc biało-zieloną chorągwią Proroka.

Dobrą zabawe przerwał mu wielki wezyr Kopacz-pasza, padając na twarz i ogłaszając :
- Wasza Wysokość, czetnicy z gór Bałkańskich naruszyli spokój. Wyszli na bazary, coś krzyczą o wolnym rynku i dostępnych rzemiosłach. Rakije nieprzystojnie żłopią.
- O nędzne gady - naburmuszył sie sułtan - stanowczymi słowami przywiode ich do posłuchu.

I to mówiąc, podyktował wezyrowi pismo :
"Ja sułtan Lechistanu, władca Trójmiasta świętego, pan Zielonej Wyspy, lord Drugiej Irlandii, słońce Peru i cień Boga na Ziemi.
Nakazuje czetnikom bałkańskim, by uderzyli w pokore, i swymi napadami przestali mnie niepokoić.
Pospisano - sułtan al-Don ręką własną".

Pismo to odczytano na targach i bazarach całego Imperium.
Po dwóch tygodniach sułtan ryczał wściekle, a wielki wezyr i pałacowe eunuchy kryły sie po kątach.
Odpowiedź na pismo brzmiała bowiem tak :

"Do sułtana Lechistanu, czetnicy z gór.
Bucu ty gdański, ćwoku bałtycki, jełopie pomorski, szamanie peruwiański i pachołku jerozolimski.
Jaki z ciebie władca, jeśli palonego kota pogonić nie umiesz ?

Ot tak ci wolno-rynkowcy odpowiadają, gamoniu. Nie będziesz ty ani świń naszych pasał. Czort wysra, a wojsko twoje zjada. Teraz kończymy, i śmiejemy ci sie w twarz, za co możesz w dupe pocałować nas.
Podpisano - ataman Gowinow i jego drużyna".