#stodoła

Radio Chlew

nitrox892012-11-23, 11:02
Jakiś temat o "Radiu Chlew" już był, ale nic konkretnego.
Ogólnie jak ktoś mieszka na wsi i zna realia to idzie nieźle boki pozrywać z tekstów. Nietrudno sobie przyporządkować osoby ze "swojego" środowiska to tych przedstawionych w piosenkach.

Troche suchych danych z ich profilu na WP
http://radiochlew.mp3.wp.pl/?tg=L3Avc3RyZWZhL2FydHlzdGEvMzg2NC5odG1s

"Pierwsze audycje nadawane były w 1996 roku w Dąbrowie Białostockiej przez Leszka w godzinach wieczornych, których celem było zdobycie jak największej ilości słuchaczy i zrobienie bydła na antenie. Nadajnik miał zasięg do 15 kilometrów [...] W 1998 roku latem z pomysłu Leszka pojawił się pierwszy utwór muzyczny pod tytułem 'Ukochane Moje Filcy' do którego tekst został napisany po wypiciu butelki wódki. Muzyka została zapożyczona po znajomości od jednego zespołu z Dąbrowy Białostockiej. Utwór 'Ukochane Moje Filcy', który miał swoją premierę pod nieistniejącym już barem 'Grota' w Dąbrowie Białostockiej był pierwszym hitem Radia Chlew. [...] Później pojawiły się takie hity jak 'Oddech Świeży Śledziowy', 'Lody Dla Rolników', 'Miał Ja Na Wioscy Szambo', 'Kiedy Wtedy Czuję Twe Skarpety', 'Pijane Jak Bałwany, 'Wirginia' i wiele innych [...]Radio Chlew oficjalnie przestało działać w 1999 roku [...] Robieniem bydła zajmuje się teraz Żiżej Skwarka "

No i teraz to co sadyści lubią najbardziej - radosna twórczość (reszta w komentarzu)

Bimbrownik

cenay2012-05-26, 20:50
Podobno autentyk.
W jednej z łódzkich wsi, pewien gość zajmował się nielegalną produkcją alkoholu na skalę, można by rzec przemysłową. "Urobek" spokojnie dojrzewał, leżakując w kadziach, zakopanych pod stodołą. Interes kręcił się dobrze, dopóki któryś z zazdrosnych sąsiadów nie postanowił złożyć doniesienia na MO. Nasz przedsiębiorczy przemysłowiec dowiedział się jednak o tym i uprzedzony o milicyjnym nalocie wykopał kadzie, wylał bimber, i wlał zamiast niego wodę z mydłem.
Następnego dnia kilka radiowozów MO wjechało na podwórko gospodarza. Po wykopaniu kadzi milicjant z miną triumfu skosztował zawartości. Nie poczuł jednak alkoholu, zapytał więc właściciela posesji po co zakopywać wodę z mydłem?!
Rolnik odpowiedział: "a bo u nas jest w rodzinie taki zwyczaj, że jak dziadek umrze, to wodę po myciu nieboszczyka zakopujemy "na szczęście" pod stodołą...

Kołowrót

Ponury Knur2011-09-15, 11:08
Żona budzi się rano i znajduje na stole kartkę od męża:
Jak przyjdzie sąsiad, to daj mu kołowrót.
Późnym wieczorem mąż wraca z roboty. Żona śpi, a na stole kartka:
Koło wrót było bardzo dużo ludzi. Dałam mu koło stodoły.

Ślub

Mr.Drwalu2011-04-24, 15:06
Antek, chłopak ze wsi wziął ślub.
Miesiąc po ślubie ojciec Antka pyta swoja synową:
- No i jak wam się Baśka układa?
- Ano miesiąc po ślubie a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział tak zrobił
- Antek. Dlaczego ty z Baśka jeszcze nie tego...?
- Wiesz Ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokaże!
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świece i mówi:
- Masz i świeć!
Sam wziął Baśke rzucił na siano i wydmuchał synowa.
Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem!
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synowa:
- No i jak teraz?
- Fantastycznie, cudownie, cala wieś mnie pieprzy a Antek ze świeca stoi i przyświeca.

Skok na rowerze

Dannyk2011-03-03, 12:27
Czaił się i czaił, ale nic z tego nie wyszło.