W Tiencin (miasto w Chinach na południowy wschód od Pekinu zamieszkane przez 14 mln. osób) podczas tankowania auta okazało się że jego bak przecieka, kiedy kierowca wysiadł sprawdzić co się dzieje wyciekające paliwo stanęło w płomieniach razem z autem.
78-letni mężczyzna próbował doprowadzić do eksplozji na stacji paliw. Najpierw rozlał benzynę przy użyciu pistoletu do tankowania, a następnie rzucił w nią zapaloną zapalniczkę. Na szczęście płomień nie zainicjował pożaru.Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.