"Smoleńsk": wyzwiska i rękoczyny. Skandaliczne zachowanie na warszawskim pokazie
"O incydencie donoszą dziennikarki „Dziennika Gazety Prawnej” oraz „wSieci”, które były naocznymi świadkami zajścia.
- Obok mnie siedziało dwóch mężczyzn, którzy co chwila rechotali. Sala syczała, próbując ich uciszyć. Kiedy w czasie kluczowej, ostatniej sceny, w której żołnierze z Katynia spotykają się z parą prezydencką, rozległ się śmiech – relacjonuje Klara Klinger z „Dziennika”.
No dobra sadole, ktory to wybral sie na polskiego Star Treka i zrobil wioche ?
Rozmawia teściowa z zięciem:
- Synu, nie wiem jak ty to zrobisz, nie wiem z kim pogadasz, ale chciałabym żebyś mnie pochował na Wawelu.
Zięć odpowiedział:
- Pewnie mamo, da się zrobić.
Nazajutrz spotyka się z teściową.
- Mamo, nie wiem jak ty to zrobisz, nie wiem z kim pogadasz, ale masz być gotowa na czwartek.