Nat Geo Wild mi to wyjaśni

[/code]

Czy lubicie niespodzianki?
Żołnierze raczej za nimi nie przepadają, szczególnie gdy są to miny niespodzianki. Przynajmniej fajnie im ten pojazd podskoczył. Zawsze trochę rozrywki przed śmiercią.
K🤬a, taka ładna droga była, c🤬j z ludźmi, szkoda drogi.

O zaletach tego prostego, a zarazem przyciągającego uwagę stołu można by się rozpisywać godzinami, ale my skupimy się na jego nietypowej funkcjonalności.



Zdecydowana większość z nas nie lubi myszy. Ciekawskie gryzonie pojawiają się w miejscach, w których ich nie chcemy i potrafią niejednemu uprzykrzyć życie. Ktoś wpadł na pomysł, aby wykorzystać to i stworzył poniższy stół.

Idea jest prosta: mysz wchodzi do znajdującej się na dole dziury, działający na podczerwień system odcina jej drogę powrotu i wsysa gryzonia na górę do specjalnego, oszklonego pojemnika. To co się wówczas dzieje, przypomina robienie koktajlu z kawałkami owoców w mikserze. Ty oczywiście wszystko obserwujesz, a gdy jest po wszystkim twój specyficzny stół przetwarza uzyskaną w ten sposób energię, dzięki której możesz naładować np. baterię od pilota. Sprytne? Chore?

w nieco spowolnionym tempie

pułapka na wiewiórki

nowa forma kłusownictwa

w pułapce

Zwyczajny strach na wróble nie spełnia swojej roli ?
Oto rozwiązanie problemu.

Istnym przekleństwem kierowców jeżdżących w sobotnie popołudnie ul. Przybyszewskiego był około 15-centymetrowej wysokości, metalowy próg zamontowany tuż za skrzyżowaniem z ul. Łęczycką.



Kierowcy wpadali na niego jadąc w kierunku ul. Kilińskiego.

Wysokość oraz wyprofilowanie progu okazały się na tyle niefortunne, że niemal każdy pojazd zahaczał o niego zawieszeniem. Dyżurny inżynier miasta otrzymał aż kilkanaście telefonów od rozwścieczonych kierujących, którzy podczas przejazdu przez "garb" uszkodzili zawieszenie auta. Dowodem na to były liczne śruby, które wypadały w jego pobliżu ze spodów pojazdów.

Absurdalny "garb" okazał się sprawką Zakładu Sieci Cieplnej.

- W piątek w tym miejscu doszło do awarii ciepłowniczej - wyjaśnia Tomasz Klimczak, rzecznik
prasowy Zarządu Dróg i Transportu. - Po jej naprawie, w nocy z piątku na sobotę, pracownicy wylali beton. Na jego wyschnięcie potrzebny jest czas, w którym nie powinno się po nim jeździć. By nie wyłączać odcinka ulicy z ruchu, pracownicy Zakładu Sieci Cieplej rozłożyli specjalną osłonę. Jeżeli kierowcy stosują się do rozstawionych znaków przed nim, nie uszkodzą auta.

Mimo tych zapewnień, odcinek z niefortunnym progiem został wyłączony z użytkowania w nocy z sobotę na niedzielę. W niedzielę przed południem robotnicy obniżali jego wysokość.

źródło

Ale se kurna zabawę znalazła w takiej chwili